11-12-2014, 18:25
|
#90 |
| Śmiałkowie jak tylko potrafili, wydawali odgłosy walki przypominające raczej te dochodzące z rzeźni, niż z pola bitwy. Udawane krzyki, jęki i rzężenia konających rozbrzmiewały porażająco. Śmiertelną ciszę na zewnątrz jaskini wkrótce przecięły chaotyczne krzyki. Podstęp się udał. Nadciągający tyralierzy najwidoczniej nie zdawali sobie sprawy z deszczu śmierci, jaki spotkał ich krwiożerczych pupili. Tunele jaskini niosły zdeformowane echo zniecierpliwionego tupotu małych stóp, podnieconego małpiego języka, chichotów i rytmicznego uderzania żelazem o drewniane tarcze.
Ostatnio edytowane przez Lord Cluttermonkey : 11-12-2014 o 23:00.
|
| |