Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-01-2015, 19:44   #22
Lord Cluttermonkey
 
Lord Cluttermonkey's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputację
- Wielmożna pani... Mogłabyś poskładać mnie i Moritza do kupy? Musimy się stąd wynosić i ty pani powinnaś ruszyć z nami. Tu nie jest bezpiecznie. Najwidoczniej w mieście już wiedzą o jaskini i kwestią czasu jest, nim ponownie tu kogoś przyślą - powiedział, po czym dodał przyciszonym głosem. - Miałabyś coś może na moją twarz? Wydaje mi się, że mogła stracić nieco na urodzie. Istnieją jakieś środki, które mogłyby zaradzić na rany i przywrócić ją do poprzedniego stanu?

- Zobaczę, co da się zrobić...

Guślarka przyłożyła świeże zwierzęce mięso do ran obu śmiałków.

- Wypędzam wroga, który tkwi w tej ranie! Wypędzone jest zło z tej krwi... Ta świątynia nie runie; odtąd nie ma wroga w tym zbiorniku.

Następnie Karla musiała użyć przerażającego narzędzia - pręta do wypalania piętna, służącego do leczenia niemal wszystkiego: od przepukliny przez epilepsję po nadmiar flegmy i choroby skóry. Przyżegając głowę Iwana starała się, by narzędzie nie pozostawało na czaszce zbyt długo. Jak sama tłumaczyła, mogłaby przypadkowo ugotować mózg i pomarszczyć jego błony. Łącznie wykonała około dwunastu pociągnięć w niewiarygodnie krótkim czasie, wywołując bardzo niewielki ból. Lecząc Moritza musiała za to przyżegać głęboko, aż do kości. Pocieszeniem miał być fakt, że tym razem nie potrzebowała wybić bełtu młotem lub wykorzystać drugiej kuszy do odwrócenia zniszczeń wywołanych przez pierwszą.


- Co za barbarzyńska broń... Cudotwórcą niestety nie jestem. To wszystko, co jestem w stanie dla was zrobić i szkoda, że tylko tyle. Już dwa razy uratowaliście moje życie. Mam wobec was dozgonny dług wdzięczności, także możecie liczyć na moją pomoc, jeśli dane będzie nam się jeszcze spotkać. Nie mogę wam towarzyszyć, ale nie martwcie się. Potrafię się ukryć - uśmiechnęła się ciepło i zaczęła się pakować.
Moritz - ciężko ranny, drobna poprawa
Iwan - ciężko ranny


 
__________________
[D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: Lord Melkor, Dust Mephit, Panicz, psionik
[Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: Gladin, WOLOLOKIWOLO, Stalowy, Lord Melkor

Ostatnio edytowane przez Lord Cluttermonkey : 06-02-2015 o 21:46.
Lord Cluttermonkey jest offline