Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-08-2015, 08:21   #94
Lord Cluttermonkey
 
Lord Cluttermonkey's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputację
Cytat:
Śmiechy i śpiewki radosne dosłyszeć mogą śmiałkowie, który na południe stąd się wyprawią na szaber. Mówią niektórzy, że to trupa jakaś cyrkowa, waganci, ale co tacy robić mogą tu, w Mordheim?
To pewnie jakieś stworzenia wabiące śmiertelników imitacją ludzkich odgłosów - nie idziemy tam.

Cytat:
Nie dalej jak dwa dni temu zbrojni fanatycy ruszyli na wchód, ku klasztorowi Sióstr Sigmara, ze świętymi pieśniami na ustach i mordem w oczach, idąc jakoby wypalić ogień herezji, to jest wybić pozostałe przy życiu Siostry Sigmara. Prowadził ich takich dwóch strzelistych jak świerki mężczyzn w ciemnych płaszczach, ani chybi łowcy czarownic.
Nie ma opcji, że komuś uda się zdobyć klasztor już na samym początku sesji.

Cytat:
Jak już mówimy o Siostrach Sigmara, to podobno rannym awanturnikom pomocą w leczeniu ran śpieszą czasem, o ile raniony prawy, Sigmara szanujący i nie ma wobec nich złego zamiaru. Jak kto ma, to kto młotem lub buzdyganem po łbie zwykły rąbnąć.
Warto wiedzieć.

Cytat:
W Dzielnicy Rieß domy mało zniszczone, a bogate i łupu pełne. Mało tam plugastwa, ale i konkurentów, to jest innych zbrojnych band wiele. Jak kto woli, miast z mutantem ogniem, z człowiekiem napierdalać się sztachetą z płotu urwaną, tam winien kierować swe kroki. Nie, nikt nie nakazuje używać mieczy. Ale “napierdalać się sztachetą”, to brzmi dumnie.
Zacząłbym szaber od tej dzielnicy.

Cytat:
Nie idźcie na południe najdalsze, na cmentarze i okolice Morra świątyni! Tam masa wygrzebańców jest!
Zgadzam się z autorem plotki - nie idziemy.

Cytat:
Słyszeliście o Ullim Leitpoldzie i Marquandzie Volkerze? Nie? Widać, żeście nowi. Takich tuzin, jak ich dwóch, to nie ma ani jednego. łotry bez czci i serca, wyrachowane zbiry. Marquand to syn kupca z Marienburga, nożownik, zabójca, szermierz i szarlatan jakich mało. A Ulli jest z Middenheim, najemny żołnierz. Był na żołdzie u Księcia Stirlandu i podobno brał udział w rzezi, jaka nastąpiła podczas trzeciego oblężenia Nuln. Nikt tak nie robi młotem jak on. Schwytano ich i kierowano do karnej kompanii wojskowej, ale uciekli i znaleźli się tu, w Mieście Przeklętych. I trzeba rzec, że dobrze się tu odnaleźli…
Za k20 kolejek będą naszymi poplecznikami.

Cytat:
Pod miastem jest sporo osad awanturników, a w samym mieście wiele karczm. Tam spieniężyć możecie odłamki komety, cenne przedmioty, no i wydać srebro z waszych trzosów na ekwipunek, tudzież zabawę.
Warto wiedzieć.

Cytat:
Tileańskie najemne żołdactwo też w ruiny zapadło w bandach zbrojnych. Z takimi to lepiej nie konkurować…
Znając Tileańczyków, MG nie poskąpi im rozwinięć. Unikamy albo negocjujemy.

Cytat:
Tylko głupcy są w stanie porzucić swoje dawne życie i ruszyć do Mordheim.
Lutz odpowiada: A twój stary przemierza sylvańskie szuwary.

Cytat:
Plotki? Jakie plotki, wyjebana gromadnie twoja mać, ty garnkoskrobie? Chcesz wiedzieć, jak tu jest, to wyłaź na ulicę!
BRING IT ON.

Osobiście chciałbym się dowiedzieć więcej o wejściach do Mordheim - ile ich, czy są jakieś sprawdzone, czy może warto wpłynąć łódką. Tak jak mówiłem gdzieś wyżej, kierujemy się tam, gdzie jest więcej ludzi niż mutantów.

Chciałbym wyruszyć jak najszybciej.

Miło, że będzie Hazard.
 
__________________
[D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: Lord Melkor, Dust Mephit, Panicz, psionik
[Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: Gladin, WOLOLOKIWOLO, Stalowy, Lord Melkor, Pliman
Lord Cluttermonkey jest offline