Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-10-2015, 21:50   #3
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Siedziała na podsuniętej pod burtę skrzyni oparta łokciami na falszburcie. Z zachwytem rysującym się na jej twarzy wpatrywała się w horyzont.
Lekki wiatr targał jej włosy. Zamknęła oczy i odetchnęła głęboko morskim powietrzem.
Była wolna.
Otworzyła oczy i uśmiechnęła się. Nie mogła uwierzyć, że naprawdę to w końcu zrobiła.
Nareszcie mogła robić to co chce.
A pomyśleć, że jeszcze rok temu było to tylko marzenie, którego z rozpaczą obawiała się że nigdy nie spełni się. To jak drobiazgowo zaplanowała ucieczkę napawało ją dumą. Już nigdy nie wróci do tej klatki, którą musiała nazywać domem.
Teraz będzie żyć pełnią życia i nikt do niczego nie będzie jej zmuszał!

Gniewnie zmrużyła oczy patrząc na Culliforda, gdy ten się do niej odezwał.
Tak, byłoby idealnie, gdyby nie on i jego pomysł zrobienia z niej bosmana. Nawet jej nie słuchał, gdy się sprzeciwiła. Z resztą to przecież było jasne, że się nie nadawała...
Z drugiej strony, gdyby chciała postawić na swoim to mógłby ją po prostu zostawić w tamtym porcie za nie słuchanie rozkazu kapitana. I nie miała by dość czasu na znalezienie innego statku, a tym bardziej piratów. A to było by gorsze od bycia bosmanem.
Westchnęła przeciągle. Teraz to mógł ją co najwyżej za burtę wyrzucić.

Ale w sumie wolałaby tego uniknąć.

Wyprostowała się wstając od swojej skrzyni i poprawiła odruchowo dłonią brzeg sukienki. Była niewysoką, nastolatką o chudej i drobnej budowie ciała. Palcami przeczesała zmierzwione wiatrem złote włosy. Spojrzała po załodze “Tempest Lover”.
Odkaszlnęła jakby szykowała się do przemówienia.
- Ej czy ktoś mógłby się zająć żaglem? Trzeba go ściągnąć, żeby przestał łopotać. - mówiła głośno i wyraźnie, a jej donośny głos był dobrze słyszalny na całym pokładzie pomimo szumu fal i świstu wiatru - Luke, zajmiesz się tym? - dodała na koniec spoglądając na czarnowłosego chłopaka.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline