- Jak śmiesz przyrównywać mnie do siebie! - warknęła a w jej spojrzeniu zdawał się płonąć ogień. Zapewne by go dorwała, gdyby nie schował się za doktora Rajmunda.
W złości wyszła z pomieszczenia by ochłonąć. Nie chciała też pokazać, że słowa Blanca ją dotknęły.
Podeszła, więc do burty statku i opierając się o nią zaczęła wdychać powietrze, które o tej porze i na tej wysokości było zimne i orzeźwiające. Wbiła spojrzenie w dal zastanawiając się co należałoby zrobić.
Na tą chwilę propozycja Lary była nadzwyczaj kusząca. Ale z drugiej strony tak właśnie postąpiłaby jej rodzina.
Pomysł Jacka był nie do przyjęcia. Takie rozwiązanie nie eliminuje problemu że ewentualny prawdziwy sprawdza tych morderstw będzie nadal wolny.
Dyplomacja wymagała by posłuchać Yusufa. Tylko, że gdzie szukać tej księgi?
- Przydałby się jakiś przyrząd do namierzenia jej. - jęknęła cicho.
__________________ "Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"
Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn |