Nówka sztuka, raptem do dnia dzisiejszego pojawiły się 2 odcinki nowego anime...
Pierwszy odcinek
One Punch Man obejrzałam niestety za szybko (bo w wersji bez postprodukcyjnej), ale nadrobiłam zaległości i obejrzałam go jeszcze raz w wersji z superduper fajerwerkami graficznymi.
Po prostu WOW.
Anime opowiada o chłopaku który postanowił zostać superbohaterem i trenował tak bardzo, że aż... wyłysiał. Ale stał się najsilniejszy - "mam cie na hita" w jego ustach to nie przechwałki
Co prawda dużo większe wodotryski graficzne są dopiero w drugim odcinku i to w na tyle wyższym poziomie w porównaniu do poprzedniego, że moja reakcja jako osoby zaglądającej zza ramienia osobie, która to oglądała było
"o łał, co to za ładne anime oglądasz?" I tak zainteresowałam się i sama dołączyłam do oglądania
Teraz po obejrzeniu tych dwóch odcinków mogę stwierdzić, że są naprawdę dopracowane, a z tego co rozmawiałam z osobą, która jest od lat fanem mangi One Punch Mana (buziaki mr T
) to akcja w anime dzieje się bardzo szybko.
I tak, akcja jest bardzo dynamiczna. Nawet na chwilę widz nie ma szansy odetchnąć, bo zaraz coś znów się dzieje i ogląda się wszystko na bezdechu