Jeśli Jego wynaturzenia są na niskim poziomie, pomyśl na jakim są Twoje.
Tracisz powoli wątek, więc
Cytat:
Napisał Gveir Taka mała dygresja, abstrahując od zastosowania tej zasady wobec ataków dystansowych czy nie. W moim skromny zdaniu popartym przeszło 13 letnim doświadczeniem grania w Młotka pierwszej edycji i zaznajomieniu się z drugą, uważam, że Furia Ulryka to taki boost dla słabeuszy vel popierdółek. Popatrzcie na to tak: prawdziwy koks pierwszoedycyjny jak trzaśnie na odlew, to na bank wylatujesz z ciżem, bywa i z spodzien. Prawdziwemu bohaterowi, z krwi i kości nie trzeba doładowań jego ciosu, bo radzi sobie bez tego. Koks hodowany na pierwszej edycji jest lepszy od killero-popierdółki z drugiej Dziękuje, dobranoc! |
1. Ani dodatkowe obrażenia z jedynki ani Furia Ulryka z dwójki nie zależy od Punktów Przeznaczenia - sam chyba już straciłeś wątek. Zresztą w jedynce jest
szczęście, które może posiadać i BG, i BN.
2. Dodatkowe obrażenia z jedynki i Furia Ulryka z dwójki są po stronie i BG, i BN. Grasz z boostem dla popierdółek, który od zawsze był wpisany w WFRP, a nawet o tym nie wiesz.
3. W obu edycjach BN mogą posiadać PP.