Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-05-2016, 18:42   #12
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Starała uspokoić się po tym co tu się przed chwilą wydarzyło. Skupiła się na sobie. Nie czuła głodu ani pragnienia, więc pewnym zdawało się być, że nie straciła tu całej doby. Poza tym, według jej założeń, gdyby jednak przysnęła tak bardzo, to pomoc powinna przyjść przed nocą a nie w jej pełni. Nikogo też nie spodziewała się żeby ktoś z miasta przyszedł tu specjalnie wcześniej by jej pomóc. Robiło się co raz dziwniej i dziwniej. A już myślała, że ghule będą jej największym zmartwieniem.

Usiadła pod drzwiami i zamknęła oczy. Postanowiła sprawdzić czy coś złego nie kręci się w okolicy. Paladyni posiadali zdolność wykrywania zła na życzenie. Wyobraźnia Venory galopowała jak szalona po tym co przed chwilą miało miejsce i prawie była pewna, że te dziwne trzaski i warczenie pochodziło od wilkołaka, który właśnie zezłościł się, że coś mu chodzi po jego terytorium. Skoro to coś poradziło sobie z ghulami, które prawie ją zjadły to tym bardzieij nie powinna wychylać głowy z kaplicy.

"Niech w końcu nastanie ten świt" jęknęła w duchu. Nie chciała zwracać na siebie uwagi tego czegoś co było na zewnątrz. Jeszcze stwierdzi, że paladynka jest równie nieproszonym gościem co i kopacze. Tego Venora nie chciała prowokować. Wątpiła też, że uda jej się jeszcze zasnąć. Siedziała, więc pod drzwiami starając się nie zerkać za często w okienko dające jej pogląd czy słońce już postanowiło skierować swe promienie na świat.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline