- Och - od razu uśmiechnęła się po jego słowach. Sięgnęła dłonią do swojej torebki i wyciągnęła druczek z czekami.
Wszystko wskazywało na to, ze kobiecie przewidziało się jakoby drogi kamień na pierścionku posiadał jakiekolwiek wady. Gretha była zadowolona. - Joanna... Ładne imię - stwierdziła spoglądając na jubilera. - A czy owy pan Macmoor posiada więcej jak jedną córkę? - zapytała sięgając po pióro by wpisać kwotę na czeku.
Jeśli uzyska informację o tym panna Aleroth zapłaci za pierścień, weźmie go na palec i uda się by spotkać się z Rajmundem. Ciekawiło ją co też takiego doktor mógł się dowiedzieć od ginekologia. "Czyżby Joanna była już brzemienna i stąd pomysł na ślub?" przeszło Grethcie przez myśl "Tylko komu ten ślub byłby nie na rękę? Jej ojcu? A może jego tatuś nie chciał angielskiej synowej?"
__________________ "Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"
Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn |