Przez czas, jaki zajęła im droga do dworku MacMoorów, Gretha rozmyślała nad tym co mają. Denat został obdarty ze skóry. Oskórowano go pośmiertnie. Przyczyną zgonu było trzecie pchnięcie nożem. W notesie posiadała szkic kształtu ostrza. Na czole denat miał celtyckie runy pictiskiego boga wojny i o ile dobrze pamiętała słowa Jamesa to składano mu krwawe ofiray poprzez wyrywanie wnętrzności na wierzch. Później z nich wróżono.
Denat był zaręczony, jego narzeczona była w ciąży.
Po przybyciu do dworu smocza pani doktor od razu zainteresowała się kobietą o nietypowej urodzie. Zmierzyła ją wzrokiem w nienatrętny sposób gdy ta odwróciła się do wyjścia i zaraz panna Aleroth zbliżyla się do MacCricka. - Zaraz wrócę - szepnęła Jamesowi do ucha po czym wyszła prędkim krokiem z pomieszczenia, podążając za interesującą ją osobą.
Miała zamiar zagadać ją uprzejmie, w prost wyznając zainteresowanie jej niecodzienną urodą.
__________________ "Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"
Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn |