|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
11-07-2016, 14:31 | #51 |
Reputacja: 1 | - Odpowiem na nie. Ten kto zabił przyszłego męża mojej córki winien ponieść karę - ciemne oczy Gragora rozbłysły
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
11-07-2016, 21:00 | #52 |
Reputacja: 1 | Przez czas, jaki zajęła im droga do dworku MacMoorów, Gretha rozmyślała nad tym co mają. Denat został obdarty ze skóry. Oskórowano go pośmiertnie. Przyczyną zgonu było trzecie pchnięcie nożem. W notesie posiadała szkic kształtu ostrza. Na czole denat miał celtyckie runy pictiskiego boga wojny i o ile dobrze pamiętała słowa Jamesa to składano mu krwawe ofiray poprzez wyrywanie wnętrzności na wierzch. Później z nich wróżono. Denat był zaręczony, jego narzeczona była w ciąży. Po przybyciu do dworu smocza pani doktor od razu zainteresowała się kobietą o nietypowej urodzie. Zmierzyła ją wzrokiem w nienatrętny sposób gdy ta odwróciła się do wyjścia i zaraz panna Aleroth zbliżyla się do MacCricka. - Zaraz wrócę - szepnęła Jamesowi do ucha po czym wyszła prędkim krokiem z pomieszczenia, podążając za interesującą ją osobą. Miała zamiar zagadać ją uprzejmie, w prost wyznając zainteresowanie jej niecodzienną urodą. |
12-07-2016, 11:46 | #53 |
Reputacja: 1 | Rigi spojrzał na Sarenkę, wolał jej nie posyłać samej w ciemności do zwłok. - Racja, wracajmy na górę i przesłuchajmy głównego podejrzanego |
12-07-2016, 19:44 | #54 |
Reputacja: 1 | Wyszli z domu i udali się do pana MacMora, gdzie okazało się, że przebywa tam też Gretha z Jamesem. Gospodarz był jak wszyscy mieszkańcy tej Niemka jednak zaraz wyszła i znalazła wężooką kobieta rozmawiającą cicho z inną kobietą, blondynką w ciąźy. Widać było między nimi oraz panem MacMoorem. Starsza wstała i powiedziała groźnie. - Moja siostra jest w żałobie, nie przeszkadzaj - warknęła zasłaniając siostrę.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
12-07-2016, 20:38 | #55 |
Reputacja: 1 | - Oh, witajcie - przywitał się grzecznie Bernard - Co Was sprowadza do domu naszego podejrzanego? |
12-07-2016, 21:34 | #56 |
Reputacja: 1 | James uniósł brwi słysząc słowa MacMoora i odpowiedział spokojnie. -Rozumiem że jest Pan wzburzony, jednak gdyby zechciał by Pan nam udzielić pomocy to morderca nie uniknął by sprawiedliwej kary. Słysząc szept Grethy, uśmiechnąłem się i odpowiedziałem po cichu. -Dobrze, tylko wróć szybko. Gdy Gretha wyszła, to po chwili do pokoju weszli Wolfson, Rigi i Panienka Sarenka. James spojrzał na nich zdziwiony, z tego co pamiętał mieli zajmować się sprawą kradzieży. Na słowo Bernarda, spojrzał na niego i odpowiedział. -Podejrzanego? Na razie zajmuje nas jak widać sprawa morderstwa zięcia Pana MacMoora, a jak rozumiem was sprowadza sprawa kradzieży. |
13-07-2016, 10:32 | #57 |
Reputacja: 1 | Rigi skinął towarzyszą na powitanie, minę miał nie za wesołą. Wciąż myślał o ciele chłopaka porzuconym w ciemnym tunelu, miał nadzieje, że personel smoka nie długo wydobędzie go stamtąd. Sarenka dygnęła w stronę towarzyszy. - Witajcie mili. - Próbowała być wesoła, ale trudno było jej ukryć rozczarowanie ze spotkania smoka. Wyobrażała go sobie tak jak go opisywali szlachcie na balach, na których służyła. Nad wyraz mądry, szarmancki, posługujący się bardzo wyrafinowaną i elegancką etykietą. Stworzenie, które spotkała było parodią smoków z opowieści, gbur, sadysta i patałach jakich wiele w dolnych slumsach. Spojrzała na Rigi, jego blask przygasał, promienista i migotliwa skóra stawała się blada. Czy spotkanie ze smokiem też go zawiodło czy może zamartwiał się czymś więcej? On zawsze się czymś zamartwiał. Rigi spojrzał na przyglądającą mu się Sarenkę, widział już poprzednio te ciekawskie spojrzenie pełne troski. Uśmiechnął się do niej, jego skóra błysnęła i rozpromieniła się. Sarenka przyglądająca się Rigi znowu przyłapała się na tym, że zdumiona patrzy się na nią. Zarzekała się w duchu, że dopiero co widziała smutnego mężczyznę, teraz widziała w nim ciepło uśmiechającą się dziewczynę, wręcz starszą siostrę dodająca otuchy uśmiechem. Dlaczego wciąż nie mogę się do tego przyzwyczaić po takim czasie? Rigi zastanawiał się na głos. - Czyżby morderstwo i kradzież były ze sobą powiązane? |
13-07-2016, 19:30 | #58 |
Reputacja: 1 | MacMoor podszedł do wielkiego Clsymora wiszącego na ścianie i zaczął gładzić r ękojeść - o co niby jestem oskarżony? O kradzież? Czy wyglądam na złodzieja?
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
13-07-2016, 20:10 | #59 |
Reputacja: 1 | - Nie nam to osądzać - stwierdził dyplomatycznie Wolfson - Sądzimy jednak, iż może Pan być zamieszany w kradzież swego rodzaju korony. Czy możemy tu się rozejrzeć? |
13-07-2016, 20:20 | #60 |
Reputacja: 1 | - Jestem doktor Gretha von Aleroth - przedstawiła się jej z lekkom skinieniem głowy. Pozwoliła sobie na nieco bardziej wyraźny niemiecki akcent niż zwykła mieć. - Zajmuję się sprawą, staram się pomóc w znalezieniu sprawcy - dodała nieco ciszej do gadziookiej. - Czy mogłabym z panią porozmawiać? - dodała do tej o niecodziennej urodzie. Ale pytając się o to przyglądała się reakcji kobiety w ciąży. Ciekawiło ją to jak się zachowa, czy jest w głębokiej rozpaczy. |