Kobieta spojrzała na rudowłosą dziewczynę i od razu uśmiechnęła się ciepło. - Och dziękuję ci skarbie - odparła Gretha biorąc od Hiszpanki czekoladę. Spostrzeżenie dziewczyny w temacie rudzielców wywołało u smoczej pani doktor chichot. Panna von Aleroth ułamała kawałek ze swojej tabliczki i wzięła do ust. Rozgryzając czekoladę i słuchając opowieści Henrietty o golemie Gretha myślała o tym co powiedział jej mężczyzna. "Chyba na tą chwilę powinniśmy spotkać się ze wszystkimi i omówić w szerszym gronie temat. Albo przynajmniej znaleźć Jamesa" od razu zaczęła się rozglądać za MacCrickiem. Od razu dostrzegła jak idzie w jej kierunku. Przesunęła się więc na ławie by zrobić mu miejsce. - Ten uprzejmy pan przybliżył mi nieco relacje tutejszych rodzin i wygląda na to, że jednak to po prostu tutejsze przepychanki między możnymi i władczymi. Powinniśmy skupić się na tym po co tu przylecieliśmy, resztę możemy zrobić w międzyczasie. Co o tym sądzisz James?
__________________ "Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"
Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn |