Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-10-2016, 00:09   #76
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Kleryczka nie wyglądała jakby zamierzała uciekać w popłochu. Podejrzliwie przyglądała się krasnoludowi w czarnych szatach.
Stała na skraju włazu do ścieków i przyglądała się uparcie i oceniająco Jarnarowi. Raz po raz tylko spoglądała poganiająco na resztę ich towarzyszy.
- Wybity bark, co? - prychnęła z niezadowoleniem Sybill patrząc na Axima. Widać było po niej, że poza świeżą blizną na twarzy to kleryczka była w bardzo dobrym stanie zdrowia. Przymocowała miecz do pasa swojego zmaltretowannego skórzanego pancerza.

Ostatnia osoba weszła do kanałów i wtedy Arunsun podeszła bez słowa do mężczyzny. Bez jakiegokolwiek słowa go objęła. Ale był to dość specyficzny uścisk.
Zaraz, wraz z nową falą bólu, Axim dowiedział się co też było w tym objęciu wyjątkowego.

Bark za sprawą wprawnych rąk kobiety, wskoczył na swoje miejsce z cichym chrupnięciem. Sybill stanęła przy jego zdrowej ręce i robiąc mu za podparcie, pomogła mu zejść na dół. Nie miała już many, więc to było jedyne co mogła mu ulżyć na tą chwilę.

I mieć na oku nowego. Wszechstwórca tylko wiedział co za wiatry go przywiały w ich stronę.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline