Kobieta oparła się na Aximie i sięgnęła rękami do strzały wbitej w jej ciało. Czuła jak w skroniach pulsuje jej krew, jak serce bije jak szalone przyspieszając jej krwotok. Krzyk Balkazara zwrócił jej uwagę na drugiego goblina, który był o włos od bycia zabitym przez Drauga. Balkazar wyraźnie starał się zapobiec temu.
Ale najpierw musiała pozbyć się strzały. Zacisnęła palce na niej. Była śliska od krwi, ale w końcu dało słyszeć się trzaśnięcie odłamanego grota. Teraz już musiała tylko wyciągnąć ją z szyi, zanim użyje czaru. - Czekaj! - powstrzymał ją Axim, trzymając ją w ramionach. - Jeśli to zrobisz, w parę sekund się wykrwawisz. Czaru musisz użyć natychmiast po. Potrzebujesz… potrzebujesz dawcy. I to szybko - najemnik rozglądał się, zdenerwowany. Oczywiście, goblin był jedną opcją. Ale był daleko, a wokół panowało zamieszanie. Czy Sybill zdoła się skoncentrować na tak odległym celu, będąc już jedną nogą w grobie? A gdyby tak… - Weź ją ze mnie - powiedział, patrząc jej stanowczo w oczy. - Weź moją energię. Szybko, zanim będzie za późno.
Arunsun lekko pokręciła głową, a płomień w jej oczach wydawał się być pełen gniewu. Ale tyle wystarczyło by ból wzmógł się. Ręką wskazała goblina i po splunięciu krwią na posadzkę próbowała nabrać powietrza. Rozkaszlała się, ale załzawione spojrzenie skierowała na goblina i w myślach zaczęła wymawiać słowa litanii do Wszechstwórcy.
__________________ "Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"
Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn |