Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-07-2017, 16:51   #15
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Krasnoludka klęła jak najęta, zła że nie udało jej się niczego ubić, a mimo to obrażenia, całkiem pokaźne, zebrała od parszywców. Hlin już miała wyciągać z plecaka szmaty by sobie obwiązać nogę, gdy z pomocą przyszła jej Tarja. W tej złości i irytacji wojowniczka całkiem zapomniała, że mają przecież dwóch kapłanów w ekipie. Hlin po propozycji kapłanki Tempusa, wyszarpnęła włócznię z uda i natychmiast szeroko się uśmiechnęła, widząc jak rany jej się zasklepiają.
~ Wspaniale, nie trzeba tak się ze sobą cackać jak ich mamy ~ przeszło przez myśl wojowniczce, w temacie kapłnów.

- Dzięki laska! - odparła Hlin Tarji i poklepała ją w podzięce po ramieniu. A całkiem sporo pary miała krasnoludka w łapie. Po wszystkim wojowniczka obmacała sobie udo z zadowoleniem malującym się na jej twarzy. Krasnoludka zaraz spojrzała na swojego brata chcącego leźć za hobgoblinem, który im uciekł. A potem na Tarję, która chciała kontynuować drogę do wioski.

- Taa, nie ma sensu leźć za wszarzem w las. Jeszcze znajdziemy ich gawrę, wytłuczemy, później pójdziemy do kolejnej jaskini, znowu trafimy jakiegoś stwora... A przy okazji nasza misja pójdzie w cholerę... - zaczęła snuć Hlin, która choć walczyć uwielbiała, to jednak machanie mieczem na byle co jej już nie pociągało. - Idziem do Oakroad, nie ma co tracić czasu- stwierdziła tonem jakby to już zostało postanowione.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline