Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-09-2017, 13:30   #132
Lord Cluttermonkey
 
Lord Cluttermonkey's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputację
W międzyczasie mapa, o której była mowa w prologu do sesji. Pierwszym problemem stojącym przed graczami będzie znalezienie wejścia do megalochu pośród dziesiątek kurhanów i to akurat tego wejścia, które prowadzi do właśnie tej mapki. Bo wejść jest naturalnie więcej.

e. Na pw padło dobre pytanie:

Cytat:
Co byłby w stanie stworzyć za pomocą zestawu alchemicznego? Poza potencjalnie winem, piwem, bimbrem?
Sam "zestaw alchemiczny" niewiele pomoże, ale gdybyś chciał zostać pełnoprawnym alchemikiem to od ręki każdą miksturę z DMG i każdą powielającą efekt zaklęcia, a jak przysiądziemy ciut dłużej - jeszcze bardziej nietypowe mikstury. Jednak jak można zobaczyć w naszym cenniku, koszt magicznych przedmiotów (w tym mikstur i zwojów) jest wyższy niż w DMG, żeby nasza fantastyczna ekonomia miała sens. Dla przykładu mikstura powielająca zaklęcie pierwszego poziomu (cure wounds) w wytworzeniu kosztuje 500 gp (i tydzień czasu pracy), a na rynku kosztowałaby 1000 gp. Koszt wytworzenia każdego kolejnego tego samego przedmiotu spada o połowę, gdyż wytwarzający ma już opracowaną formułę, więc każda kolejna mikstura cure wounds kosztowałaby zaledwie 250 gp (podręcznikowe dla porównania kosztowały 50 gp na rynku i były raczej powszechnie dostępne).

Ale tworzenie magicznych przedmiotów wymaga również specjalnych składników. W przypadku takiej leczącej mikstury mogłoby to być żądło wielkiej pszczoły czy gruczoł ślinowy wielkiej pijawki. Sounds like an adventure.

A ponadto tworzący musi posiadać warsztat o wartości przynajmniej 4000 gp (+2000 gp za każdy kolejny poziom zaklęć powyżej 1), choć odpowiednie gildie mogą wynająć warsztat, a postacie graczy w trakcie gry mogą starać się zostać członkami lub chociaż zaprzyjaźnić z takimi gildiami. Jak zerkniecie na Punkty Doświadczenia, to zobaczycie, że to nawet dosyć opłacalne pod względem rozwoju postaci - zamierzona możliwość dla graczy lubiących zadania od gildii najemników, złodziejów czy magów i podobne przygody (na myśl przychodzi seria The Elder Scrolls).

Co więcej, tworzenie przedmiotu może się nie udać - uwarunkowane jest to testem INT (Arcana), ale niezbyt trudnym (myślałem o czymś w stylu 10 + poziom zaklęcia).

Wszystko w zgodzie z ACKS i tym, co pisałem w FAQ o magiczności świata:

Cytat:
Osobiście preferuję świat, w którym, mimo całej fantastycznej menażerii i magicznych przedmiotów, wielkie bitwy wyglądają nadal jak bitwa pod Azincourt, a nie jak bitwa nad Sommą. W tym świecie dla wojownika planującego wyprawę w nieznane bardziej opłacalnym jest wydanie ciężko zarobionych tysięcy sztuk złota na oddział doborowych najemników niż na miecz +1 zakupiony na prywatnej aukcji magicznych przedmiotów. Takie cacka są domeną wyłącznie bogatych kolekcjonerów, osób dążących do najlepszego performance za wszelką cenę i tej mniejszości awanturników, której udaje się wrócić z wyprawy do którejś dziury w ziemi. Przeciętny zjadacz chleba żyje zaś tak, jak żył średniowieczny chłop. Najlepiej rzadkość magii i magicznych przedmiotów ilustruje cennik, który będzie obowiązywał w trakcie tworzenia postaci i w trakcie gry, a który zerżnąłem z Adventurer Conqueror King System – moim zdaniem gry z najlepszym modelem ekonomicznym neverlandu.
A to tylko ułamek możliwości ACKS. Kupienie wytrenowanego purpurowego robala to koszt rzędu 43000 gp i koszt tygodniowego utrzymania 960 gp. Jacyś chętni?

Oczywiście wszystko o czym piszemy to plan na grę o naprawdę długim horyzoncie czasowym, a my startujemy od zera do bohatera, ale... na drugim poziomie jako sześcioosobowa drużyna już powinniście dysponować sumą około 9600 gp ze skarbu (w praktyce kwota może się różnić), więc na warsztat na luzie starczy. A i z konsekwencją w prowadzeniu długich kampanii u mnie coraz lepiej (niedawno ruszyłem czwartą część mojej równoległej sesji), więc wszystko jest do zrobienia. Nie wierzcie tym ludkom, którzy twierdzą, że PBF dobre jest tylko do jednostrzałów i krótkich sesji, to ludzie słabej woli. Da się grać i dziesięć lat w jedną kampanię.
 
__________________
[D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: Lord Melkor, Dust Mephit, Panicz, psionik
[Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: Gladin, WOLOLOKIWOLO, Stalowy, Lord Melkor, Pliman

Ostatnio edytowane przez Lord Cluttermonkey : 15-09-2017 o 14:08.
Lord Cluttermonkey jest offline