Miłą pogawędkę z Davem zakłóciło radio. Alice kątem oka spojrzała na nie i westchnęła po wysłuchaniu słów Emmy. Znów skupiła się na wypatrywaniu zagrożenia, słuchając co do powiedzenia mają jej koledzy. Włączyła nadawanie na krótkofalówce by i Black słyszała ich wymianę zdań.
- Wszystko zależy od nastawienia tych typów okupujących miejscówkę - stwierdziła. - Jeśli nie strzelają do wszystkiego co się rusza to Anthony ma rację. My szukamy tego co sami nie są za bardzo w stanie wykorzystać. Proponuję teraz zdać relację Cal z tego co już wiemy i sprawdzić czy nie ma nic przeciw temu, że zabawimy się w przedstawicieli handlowych negocjując ceny - zaśmiała się lekko.
- Anthony, czyń honory - dodała, bo sama choć najbliżej była radiostacji to wolała nie puszczać z rąk karabinu. - Jeśli szefowa nie wniesie sprzeciwu to podjedziemy do nich z oficjalną wizytą. Emma wydaje się mieć dobrą gadkę to na niej bym oparła nasze negocjacje. Ja i Dave byśmy stali, żeby wyglądać, a ty wiadomo, znasz się na rzeczy i będziesz pokazywał palcem czego chcemy - mrugnęła okiem do Anthonego, rzucając swoją propozycję.
__________________ "Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"
Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn |