Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-11-2017, 13:10   #40
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Anielica zadarła wysoko głowę, spoglądając w ślad za rozświetlającym niebo feniksem. W pewnej chwili blask był tak wielki, że musiała zmrużyć oczy, a nawet przysłonić oczy ramieniem.
- Fajerwerki podobne do tych co puszczają nad zamkiem w ważne święta królestwa - skomentowała Origa z uśmiechem przyglądając się tym efektom. Przy okazji zachodziła w głowę co do powodów zachowania Lif. Popisywanie się jakoś według niej nie pasowało do kapłanki Tahary.
Zupełnie zaniemówiła widząc jak rodzeństwo również zmieniło swoje postaci. Chłopak stał się tym samym czarnym psem co w dniu kiedy pierwszy raz ich spotkali, natomiast Gwiazda... Anielica przypatrywała się niej nawet nie starając się być dyskretna. Ale dopiero teraz Oridze wyglądała ona na Moonrię.

Ahri, choć ze sporym opóźnieniem, wytłumaczyła co leżało u podstaw tego wszystkiego. Księżniczka roześmiała się z rozbawieniem.
- Czyli moja bransoletka będzie tu bezużyteczna - skomentowała beztroskim tonem. Z grzbietu swojego wierzchowca zeszła ostrożnie, uważając by nie zawadzić przypadkiem skrzydłem.
Stojąc już na ziemi przeciągnęła się, prostując na chwilę swoje śnieżnobiałe skrzydła, co na ten krótki moment znacznie powiększyło jej sylwetkę. Złożyła je luźno na plecach i złapała się rękami pod boki, gdy skierowała wzrok na główne wejście, gdzie czekał na nich jednoosobowy komitet powitalny będący zarazem strażą.

- Uf, miałam nadzieję, że obejdzie się bez tych cyrków. Wystarczy mnie ta procesja z jaką wysłano mnie na tą "wycieczkę" - westchnęła anielica, kątem oka spoglądając na Ahri, która przedstawiła im przystojnego nieznajomego. Origa mimowolnie posłała Milisowi promienny uśmiech.
Na zaproszenie Kaz, anielica wpierw spojrzała na swojego opiekuna i dopiero z nim ruszyła w ślad za upadłą i elfką.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline