Walkiria zacisnęła z całych sił dłoń na rękojeści miecza, gdy ujrzała Rozpruwacza i jego świtę złożoną z zielonych konusów. Na jej twarzy malowała się nienawiść do zdrajcy.
-
Ten tchórz uciekał przed nami, chowa się niczym szczur za wami, a wy słuchacie się go? Rzućcie broń, a oszczędzę was! - warknęła gromkim głosem Sybill, mówiąc w rodzimym języku goblinów. Kiedy Axim ruszył na przód, Arunsun zakryła się tarczą i pozostając w miejscu, lekko na uboczu by przejście przez drzwi było wolne, zaczęła inkantować kapłańskie zaklęcie. Na koniec wyciągnęła rękę trzymającą miecz, kierując czubek oręża w Rozpruwacza.
Czerwonawa poświata wystrzeliła w zielonego, zawirowała nad nim wyrywając energię życiową z niego. Następnie smugi energii rozdwoiły się i jedna oplotła Balkazara, druga natomiast objęła Axima. Obaj sprzymierzeńcy Walkirii poczuli ulgę, a część ich ran zasklepiła się.
Akcja: wyssanie życia na Rozpruwacza, a następnie leczenie na Axima i Balkazara