Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-12-2017, 23:49   #423
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Walkiria natychmiast pobiegła tam gdzie zniknął jej z oczu Rozpruwacz i Axim. Jednego chciała własnoręcznie zabić, a co do drugiego, miała olbrzymią nadzieję, że nic mu się złego nie stanie. Nim jednak zdążyła tam dotrzeć już ujrzała twarz Janrara.

Wieść że Rozpruwacz im uciekł była okropna. Ale nic już na to nie mogli poradzić. Najważniejsze było to, że sami przeżyli coś co było jawnym samobójstwem. Bitewny nastrój zaczął opuszczać Arunsun, gdy rozglądała się po sali. Miała olbrzymią ochotę rzucić się w ramiona Aximowi, ale publiczne okazywanie uczyć było teraz zbędne. Przeżyli i to jej teraz wystarczyło, bo dzięki temu mogli wspólnie cieszyć kolejnym dniem życia. Byli w gołębniku i udało się im mocno przetrzebić szeregi wroga. Jej ogniste spojrzenie spoczęło na goblinie, który się poddał. Miała co do niego pewne plany, lecz najpierw...

Ruszyła do pomieszczenia gdzie były trzymane ptactwo pocztowe. Walkiria wyjęła zalakowaną wiadomość, która miała trafić do Lysandra.
- Gdyby Wszechstwórca nam nie pomógł to list nie miałyby jak trafić do adresata - mruknęła pod nosem kiedy rozglądając się po klatkach szukała najlepiej wyglądającej ptaszyny, która miałaby największe szanse dotrzeć do celu.

W końcu Walkiria dokonała wyboru, umieściła wiadomość na orle i wypuściła go. Zmęczona walką na chwilę przysiadła się pod ścianą, by ochłonąć i zebrać siły na drogę powrotną. Przymknęła oczy i po cichu zaczęła modlić się do Wszechstwórcy, dziękując za uratowanie życia.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline