13th Age pewnie ma to dlatego wprowadzone, żeby gracze mieli czas oswoić się z mocami postaci, w końcu to taka czwarta edycja na sterydach i gracze powinni umieć umiejętnie korzystać z nabytych zdolności postaci, jeśli chcą sobie poradzić z encounterami. D&D 5 też ma wbudowany taki "okres przystosowawczy" - zauważ, że na poziomach, na których się naprawdę dużo dzieje (5, 11, 17), gracze spędzają więcej czasu, na pozostałych mniej, a na pierwszych kilku minimum, więc pod tym względem rozmieniałbyś się niepotrzebnie na drobne, dublując rozwiązania. Plus tracisz naturalne punkty kulminacyjne rozwoju postaci (wspomniane poziomy), które fajnie jest powiązać z punktami kulminacyjnymi kampanii. Polecam zagrać tak jak piątka została napisana (more or less) w dłuższą kampanię.
Ale jak robisz to dla "realizmu", to cóż, up to you. Tylko nie wszystkie klasy dostają tyle samo bajerów i w takim samym tempie, co może komplikować hałsrula.
Ostatnio edytowane przez Lord Cluttermonkey : 24-12-2017 o 17:22.
|