Walkiria dziwnie poczuła się, gdy skąpane w ciemności pomieszczenie, jakie stanęło przed nimi otworem kiedy otworzyli drzwi, stało się całkiem dobrze widoczne dla jej oczu. Ale kiedy Axim użył czegoś i zapaliło się światło, to musiała aż przysłonić dłonią oczy, bo tak ją to oślepiło. Zamrugała kilka razy i odzyskała w pełni widzenie.
Z dezaprobatą powiodła wzrokiem za dziennikiem i jego lubieżnym rysunkiem.
- Ten spis na nic nam się nie zda - odparła do akolitki, udając że nie spostrzegła jej zakłopotania. Na pytanie jakie zadał jej Axim zmrużyła gniewnie oczy. Pokręciła głową z dezaprobatą na to, że proponuje jeszcze większe podzielenie się.
- Nie, idziemy wszyscy razem - tym razem jej ton głosu zdradzał, że nie zamierza ustąpić. Po tych słowach przymknęła oczy i próbowała zrobić pożytek ze swoich dodatkowych zmysłów.
Działania: użycie wyczucia dobrych przedmiotów, następnie podąża za Aximem.