Cale ich szczęście, że harmider w hali produkcji szkła sprawił że nikt nie zauważył jak się pojawili. Mogli spokojnie rozeznać się w sytuacji i zadecydować o sposobie działania. Sybill skinęła głową Aximowi i spojrzała na akolitkę.
- Trzymaj się na dystans i zawsze bądź blisko jakiejś osłony - pouczyła elfkę, a ta pokiwała głową i przykucnęła przy marmurowym stole.
Walkiria ruszyła za mężczyznami, a kiedy Janrar skoczył ku zielonym ona osłaniając się tarczą, pędem rzuciła się na tego stojącego przy piecu, z zamiarem wepchnięcia go w żar.