~ Postawię w progu. Będzie dobrze wyglądało. Może odstraszy i naszego szamana od zaglądania do mojego kąta ~ Blop zaśmiał się radośnie na myśl co zrobi z głową pokonanego przez jego kamratów wroga, którą on sobie zawłaszczył.
Z kosturem jeszcze nie miał pomysłu co zrobi, ale pomyśli, się coś na pewno wymyśli. Jak będzie bezużyteczny to go za podpałkę pod kociołek da.
- Lepiej dla niego żeby był użyteczny. He He - powiedział do kijka grożąc mu.
Fuknął jednak zaraz zezłoszczony. Szabry sprawiły, że zatrzymał się i nawet na chwilę zapomniał o tym co miał w planach. Odgłosy dobywające się z drugiej jaskini jasno mówiły, że jeszcze nie było po walce i nadal musiał szybciusieńko wrócić do swojego zakątka. Ruszył więc z miejsca, aż zakurzyło się za nim i kurczowo trzymając zarówno torbę jak i kijek, pobiegł do dalej.