Wszystko zadziało się tak szybko, że tylko dzięki odruchom udało jej się wybronić przed wbiciem miecza w pierś. Ork zaraz posłał silnym ciosem Axima na ścianę przed nimi. Sybill spodziewała by się tego po wszystkich, tylko nie po Janrarze.
Osłoniona przez Balkazara z szokiem wymalowanym na twarzy, Walkiria nerwowo rozglądała się po jaskini. Dopiero krzyk porwanej wybudził ją z tego odrętwienia.
- Draug, Vylona i ty - wskazała na zielonoskórą Nutkę. - Gońcie ich! Nie pozwólcie zabić porwanej! - nakazała. - Balkazar, musimy obezwładnić Axima - dodała.