Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-05-2018, 22:26   #309
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Zupełnie nie spodziewał się że poza ogniem będzie jeszcze taki huk. A jaki on był głośny! Kysh'Cysh zaraz po strzale położył dłonie na uszach dokładnie dociskając je do swojej czaszki. Odruch był bezwarunkowy, ale i tak nic nie dawał, bo już kogo miał ogłuszyć to ogłuszył. Blopowi w głowie piszczało i nic nie słyszał. Nie wiadomo czy to przez ciszę jaką wywołało to co zdziałał czy przez to że zwyczajnie ogłuchł. Nie specjalnie przejął się głuchotą bo przy pędzeniu eliksirów słuch nie był mu potrzebny. Bardziej smak i wzrok. No i węch...

Widząc jednak po twarzach zielonych, których miny nie wyrażały żadnej myśli, Kysh'Cysh pomyślał sobie, że trzeba im jakąś myśl prędko podsypać, jeszcze kiedy grunt był chętny cokolwiek przyjąć. Chowając ręce z pistoletem pod fartuch, skitrał się, więc za plecy Gnorixa i upewniwszy się, że Urzog nadal jest na nogach zaczął robić swoje.

- Bogu przemówił! - krzyknął przerywając ciszę i nadając właśnie temu bytowi zasługi zabicia Szramy. Do własnej interpretacji słuchaczy pozostawił ustalenie o jakim bogu mówił, choć sam Blop był już na całkiem prostej drodze do zawierzenia w fikowego boga. - Bogu nie chce zdrajcy wodza! Bogu zesłał huk, bo chce honorowy wódz! Bogu chce Gnorixa! - wykrzykiwał nakręcony.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline