Cytat:
Napisał Warlock To jest właśnie ta toporność, o której mówimy. Dla odniesienia - w BRP czy RuneQuest (...) |
No właśnie - dopiero D&D 3 miał podręcznik tak zgrabnie napisany, jak stare Runequesty czy BRP... z lat osiemdziesiątych. Ludki z TSRu w ogóle nie potrafili pisać zasad zrozumiałym językiem (najgorszy przykład - sam Gygax). Jedyna zaleta jest taka, że zasady były naprawdę modułowe. Jak komuś się nie podobał sposób rozwiązywania rzutów obronnych w takim AD&D, to bez problemu mógł zastąpić własnym systemem bez wpływu na pozostałe zasady (bo na każdy element gry był inny sposób testowania i nie łączyło się to w elegancką całość). W D&D 5 już by się tak nie dało, ale komu się chce pisać własne D&D dzisiaj. Mi by się w sumie chciało, jakbym miał czas.
Zresztą moda na taki najbardziej ortodoksyjny oldschool długo nie potrwała - ile, z 10 lat (1976-1986)? Teraz może nam się wydawać więcej, bo i większe jest zainteresowanie tym stylem gry. Można więc powiedzieć, że przez dziesięć lat panował Dziki Zachód, a później wszyscy nauczyli się pisać porządniejsze gry.