Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-06-2018, 22:57   #18
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
- Korpus Dyplomatyczny? - powtórzyła po nim Lidia. Tak się składało, a o czym Bungle nie miał okazji się od niej dowiedzieć, że rodzice Honeywell wiele lat pracowali w Korpusie Dyplomatycznym co wiązało się z częstym przenoszeniem między ambasadami. Jako młodzik nie raz podsłuchała narzekanie rodziców na to z czym czasem musieli się spotykać. Korupcja, przemyt czy szpiegostwo.
W obecnej sytuacji Greyson pasował Lidii pod każdy z trzech wymienionych. Szczególnie, że już na początku rozmowy narzekał na to co miał we Flocie. A taki kurier miał wiele możliwości, kontaktów i okazji.

Główna inżynier słuchając go prawie poczuła się urażona, że Bungle uznał iż kupiła jego gadkę o tym że przedmioty które miał w posiadaniu były niczym ważnym i ciekawym. Korciło ją, by w jakiś kąśliwy sposób wytknąć mu, że wcale nie jest taka naiwna za jaką ją ma... Ale co by tym osiągnęła?
Honeywell bezgłośnie westchnęła. Nie znała się na sprawach wywiadowczych. Kto wie, może Bungle szukając wrażeń tak naprawę zechciał zabawić się w szpiega - za tym przemawiały przedmioty jakie posiadał. Mogła swoje spostrzeżenie zgłosić do odpowiednich służb, ale po prawdzie komponenty jakie posiadał nie leżały na liście zakazanych... A może wciąż pracował dla Floty tylko pod przykrywką by mógł działać tam gdzie nie można było oficjalnie się pojawić. Lidia nie lubiła tych gierek, dlatego tak ciągnęło ją do nauki, w niej wszystko było jasne i przejrzyste, z polityką i wywiadem nigdy.
Zaspokoiła swoją ciekawość, więc chyba mogła mu już odpuścić i nie wtrącać się dalej. Zdecydowała się nie mieszać w to, bo miała dość na głowie z Pragą i jej bolączkami wieku dziecięcego.

- Doskonale rozumiem. W końcu mój statek też wkrótce będzie wyruszał - uśmiechnęła się miło do Greysona. "Jej", Lidia uwielbiała to stwierdzenie. - Miło było cię spotkać. Może jeszcze kiedyś się spotkamy - wyciągnęła ku niemu rękę by uścisnąć mu dłoń na pożegnanie. -Wtedy przypomnij się o drinku - mrugnęła do niego.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline