Spokój jaki Sybill widziała na obliczu duszy dziewczyny sprawił, że Walkiria przynajmniej odrobinę mniej źle czuła się z tym, że nie udało jej się inaczej rozwiązać tej sytuacji. Zacisnęła dłoń, gdy dusza odeszła do Wszechstwórcy i spuściła głowę, zmagając się z tą dziwną tęsknotą, którą wywołało w niej otwarcie przejścia do zaświatów.
- Nie wiem czy mogłaby wybaczyć ani nawet czy da się coś takiego wybaczyć - odparła Vylonie. - Ale już jej dusza zaznała spokoju. A tobie... Tobie pozostaje starać się, by czyny których teraz dokonasz mogły przyćmić krzywdy, których się już dopuściłaś. - pouczyła ją.
W końcu Sybill pokręciła głową otrząsając się z zadumy i spojrzała na Pluszka trzymającego medalion nasączony niebiańską energią.
- Wiem. Musimy oczyścić to miejsce - odpowiedziała mu z bladym uśmiechem.
Arunsun rozejrzała się jeszcze w koło i dopiero teraz, w tym całym zamieszaniu dotarło do niej, że demoniczna istota została zabita przez orka. Z zaskoczenia tym faktem Walkiria aż zaniemówiła. Ulga jaką poczuła była ogromna.
- Doskonała robota Balkazarze! - powiedziała z uznaniem Sybill, w którą od razu wstąpiły nowe siły, uskrzydlona tym zwycięztwem.
Walkiria wzięła na ręce Pluszka i spojrzała na Nedię.
- Nasza trójka stanie w koło studni i będziemy się modlić do Wszechstwórcy o zesłanie na nas mocy oczyszczenia jej. Pluszku, podczas modłów trzymaj medalion w dłoniach, może uda się użyć jego niebiańskiej mocy do wspomożenia odczyniania zła tu zasianego - powiedziała, a następnie skierowała spojrzenie na pozostałych. - A wy bądźcie w gotowości gdyby plugawa magia chciała się bronić przed tym co nasza trójka będzie robić - po tych słowach Arunsun powoli skierowała się do studni, by wprowadzić swój plan w działanie.
__________________ "Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"
Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Ostatnio edytowane przez Mag : 20-06-2018 o 22:46.
|