Ex-wojskowa miała na twarzy zadowolony uśmiech, kiedy przyglądała się jak płomienie rozrastają się i ciepłym objęciem otulają cały budynek. Alice była usatysfakcjonowana tym co tu zrobili i nareszcie wracali. Gdyby jeszcze tylko ręka jej tak nie napierdalała to mogła by ten dzień uznać za jeden z lepszych w swoim życiu.
- Ta, jedźmy - odparła blondynka do starszej z kobiet. - Spróbuję się z Dot wcisnąć do tej 2cvki - dodała, bo z ranną ręką byłoby jej ciężko utrzymać się na motocyklu czy w siodle.
__________________ "Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"
Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn |