Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-07-2018, 21:15   #37
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
"Zdążyliśmy"

Główna Inżynier była wykończona, ale mimo to została jeszcze na swoim stanowisku. Po odprawieniu dodatkowych sił, które użyczyła im stacja nie mogła tak po prostu pójść odpocząć. Musiała być obecna przy pierwszym starcie po dokonaniu tak poważnych wymian. Nie okazywała tego, ale w duchu mocno się stresowała, gdy po odłączeniu się od stacji pojawiła się komenda wejścia w prędkość Warp. Z zapartym tchem Lidia patrzyła na odczyty z systemów, kiedy zwiększali prędkość. Ten stres pobudził ją bardziej niż kawa parzona na energetyku i zmęczenie nagle ulotniło się z jej głowy.

"Zielono"

Odetchnęła z ulgą Honeywell kiedy osiągnęli prędkość Warp 6, a w maszynowni nic im nie wybuchło. Kobieta, przetarła pot z czoła rękawem i rozejrzała się po swoich podwładnych.
- Jeszcze raz dziękuję wam wszystkim na włożony wysiłek - nadała na ogólnym kanale technicznych. - Obsada minimalna, pozostali niech wypoczną - dodała na koniec i dopiero wtedy odeszła od głównej konsoli.

Z czystym sumieniem skierowała się do swojej kajuty. Czekała ich kilkudniowa podróż i teraz priorytetem było by wszyscy zamieszani w naprawy zregenerowali się. Lidii pozostawało tylko mieć nadzieję, że będzie to niczym nie niepokojony odpoczynek.
Drzwi do jej kajuty rozsunęły się i weszła do środka. Była to kabina oficera wyższego stopnia, co oznaczało, że była obszerniejsza niż standardowa. Również łóżko było większe niż standardowa koja. Lidia zrzuciła z siebie bluzę, wieszając ją na oparciu fotela i nawet pomyślała o tym, by wziąć prysznic. Ale widok łóżka sprawił, że cały ciężar tego dnia przygniótł ją ze wzmożoną siłą, aż nogi się pod nią ugięły i musiała podeprzeć się ręką o blat biurka.

- Nie ma opcji... - mruknęła pod nosem, zdając sobie sprawę, że zeszła z niej cała adrenalina, na której do tej pory jechała. Dowlokła się do łóżka i padła na nim tak jak stała. Miękkość poduszki natychmiast przyniosła sen wykończonej pani Inżynier.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn

Ostatnio edytowane przez Mag : 25-07-2018 o 23:01.
Mag jest offline