Złotowłosa z nieskrywaną radością witała miejskie zabudowania. Nareszcie mogła spełnić swoje fantazje o wykąpaniu się w balii i wyspaniu na łóżku, nawet tym z najpodlejszym siennikiem. Wszystko byle nie dzicz i spanie na ziemi. Była pierwsza by poprzeć pomysł Heny o zatrzymaniu się w jakiejś karczmie.
Do wnętrza budynku wparowała i od razu zaczęła rozglądać się za stolikiem. Zajęli sobie miejsce, a Hena sypnęła kiesą, zamawiając kolejkę dla wszystkich. Rita już sięgała po swój kufel, których całą tacę przyniosła rudowłosa z jednym okiem, ale Glaiscav wsadził swoje trzy grosze.
Elfka cofnęła ręce i z naburmuszeniem skrzyżowała ręce przed sobą.
- Dwa piwa dla niego - wskazała na siedzącego obok niej Synarfina. Ten już miał oponować, że nie chce w ogóle, ale młoda tak trafiła łokciem między jego żebra, że stracił dech w piersi (ukradki!).
Resztę czasu złotowłosa popijała z kufla swojego pobratymca, a gdy pokoje były gotowe, zabrała swój tyłek i manele, by doprowadzić się do porządku, a brudne ubrania dać do prania.
__________________ "Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"
Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Ostatnio edytowane przez Mag : 05-09-2018 o 09:55.
Powód: Jaśmin xD
|