- Ar mana was ilya sina an me? - powiedziała do siebie elfka w swym ojczystym języku. Pluła sobie w brodę, że dała się namówić na ten wypad. Powinna była sobie to odpuścić i nadal cieszyć się słodkim wydawaniem pieniędzy na przyjemności. - Ni am vamme saira... - zganiła się za własną głupotę.
Ale przynajmniej dziś w końcu wykąpała się w normalnych warunkach i to już znacznie poprawiło jej nastrój. Rita przebrała się "do spania" i sięgnęła po swój łuk i magiczną torbę.
Usiadła z tym wszystkim na łóżku, rozkładając się na nim całym ze swoimi rzeczami. Mając na sobie koszulę z długimi rękawami, mogła sobie na powrót przymocować pochwę ze sztyletem do przedramienia. Elfka zabrała się za skrupulatne przeglądanie swojego ekwipunku. Łuk i strzały musiały być w najlepszym możliwym stanie, gotowe w każdej chwili do użycia.
Zaplanowała sobie, że gdy skończy konserwować swoje narzędzia pracy to ubierze się i zejdzie do sali, żeby zamówić sobie coś ciepłego na kolację.
__________________ "Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"
Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn |