Jasmal czmychnęła do szafy. Aż zdziwiła się, że nie zaskrzypiały zawiasy drzwiczek gdy je uchylała. W środku było całkiem przestronnie i spokojnie mogłyby się skryć tam dwie osoby. Były tam płaszcze i szaty wykonane z niezwykle delikatnego jedwabiu. Nawet podszewka była jedwabna. W tyle stała nawet mała szkatułka.
Mangkhut powoli odwrócił się w kierunku, z którego dobiegał głos Tajgi. Przyjrzał się uważnie i na koniec pokiwał głową.
- Dobrze, zajmij się nim. Porozmawiamy sobie - odpowiedział jej robiąc zapraszający gest dłonią i bardka zaraz ruszyła do roztrzaskanej półki pod którą jaszczur leżał pomiędzy rozrzuconymi książkami.
- Więc waszym planem jest znalezienie nekromanty i... Zabicie go? - mag podsumował wypowiedzi Edrika i Thazara, z pewną dozą niedowierzana w głosie. - Iście zdesperowani jesteście... Jest was więcej? Jaki macie plan "pokonania" nekromanty? -
__________________ "Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"
Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn |