Sybill była zbyt zaskoczona tym co zaczęło się dziać, dlatego pierwsza sugestia jaka pojawiła się - by zwiewać jak najdalej i jak najszybciej - bardzo dobrze przyjęła się w jej myślach.
Ani Axim, ani Pluszek nie mieli więc problemu by Walkiria stawiała opór. Wybranka Wszechstwórcy pochwyciła jeszcze za ramię Nedię i popchnęła Vylone, a następnie ze wszystkimi biegiem rzuciła się ku wyjściu z jaskini.