Walkiria nieufnie się przyjrzała Arfobowi. Od czasu jak Rozpruwacz ich zdradził teraz była mocno niechętna przyjmować nowych. Nie skomentowała jednak tego i jedynie ograniczyła się do posłania mu groźnego, płomiennego spojrzenia.
Jej uwagę za to zwróciło zachowanie bestii. Było niepokojące i zapowiadało, że zaraz rzucą się sobie do gardła. - Axim... - powiedziała Sybill stając na drodze między lwem, a panterą. Powoli zbliżyła się do bestii ze złocistą grzywą. Poczuła ulgę, gdy po prostu się odwrócił i zaczął drapać w drzwi. Podeszła do niego. - Co tam jest? - zapytała go. Ale zaraz pokręciła głową, bo przecież i tak nie dostanie odpowiedzi od niego.
Po prostu spróbowała otworzyć drzwi, w które drapał lew.
__________________ "Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"
Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn |