Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-11-2019, 15:12   #21
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Ktoś mógłby pomyśleć, że dla Fierce ściągnięcie jej ze skrzydła B, z Anioła i przydzielenie do grupy Androidów uzna jako potwarz. Ale tak nie było. Eyre doskonale zdawała sobie sprawę, że na Victorii jej osoba jest jeszcze gorszym złem koniecznym niż wszystkie Plastiki razem wzięte. I tak jak oni nie była tu ze względu na niczyją sympatię, a wyłącznie z konieczności. Szczerze to pewnie jedyną urażoną grupą były właśnie androidy, że przydzielono im skazańca.

Dobrego nastroju ex-piratka nie straciła nawet, gdy Ombre w imię zasad ofukała ją na dzień-dobry. Eyre miała na tyle zdrowe podejście do swojej sytuacji, na ile można było mieć w okolicznościach w jakich się znalazła. Nie szukała sympatii nikogo i nie zależało jej na nikim innym niż tylko na sobie samej. A dla niej znaczenie miały takie drobne przyjemności jak lot na wpół prototypową maszyną z takimi osiągami i możliwościami, że samo czytanie manualu dawało dreszczyk podniecenia. Kiedy szukano ochotników do oblatania modelu NightSky, Fierce oczywiście zgłosiła się bez najmniejszego zawahania. Mogła mieć teraz czynny udział w tworzeniu rozdziału procedur awaryjnych, który na razie był wypełniony wyłącznie hipotetycznymi sytuacjami. I jak zawsze była świetna w trakcie lotów szkoleniowych.

Na ogólnym łączu rozległ się komunikat od przewodzącej skrzydłu F.
- Nic dziwnego, że Duval jest taka drażliwa. To obcisłe wdzianko na pewno obciera ją w wiadomych miejscach - zaśmiała się Fierce przy wyłączonym nadawaniu. - Jak tam kontrolki? - rzuciła do Jokinena.

- ... Zielono - odparł Simon dopiero po chwili, gdy poczuł na sobie pełne wyczekiwania spojrzenie Eyre, bo jego uwaga była w pełni zaabsorbowana przez interfejs.

- No i pięknie - skwitowała to Fierce z kiwnięciem głowy. - Teraz chwilę nam zajmie nadrobienie drogi, więc to ostatni moment na siku... Myślisz, że zapakowali nam na pokład jakieś chrupki? - po tych słowach spojrzała przelotnie w kierunku ich maleńkiego aneksu kuchennego. Chwilę walczyła z myślą czy wstać od fotela i przetrzepać zapasy na myśliwcu, ale ostatecznie powstrzymała się.

Kiedy myśliwce oddaliły się od Victorii i przeszły w tryb niewykrywalny, Fierce wypięła swojego swojego NightSky'a z autopilota i obejmując dłońmi wolant przyzwyczajała własne mięśnie do różnic w reagowaniu maszyny na jej polecenia w odniesieniu do Anioła, by wprowadzić poprawki we własnych odruchach. Była to też jakaś rozrywka nim przyjdą nowe rozkazy.

Eyre wpatrując się w wyznaczoną przez Strzygę 1 trasę skrzywiła się. Przełączyła na radio na nadawanie na skrzydło F.
- Tu Fierce. Skoro jest miejsce na sugestie to mam jedną - zaczęła pewnym siebie głosem. Po prawdzie to ona tylko takim dysponowała. - Mamy taki sprzęt że nie ma sensu podchodzić do nich prostą drogą. I tak spodziewają się nas z tej strony. Wykorzystajmy w pełni to do czego stworzono NightSky'e. Oblećmy ich łukiem i sprawmy, żeby się mocno zdziwili.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn

Ostatnio edytowane przez Mag : 28-11-2019 o 15:52. Powód: poprawiona końcówka posta
Mag jest offline