Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-01-2020, 14:00   #56
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
.. :: :Tuż przed walką: :: ..

Fierce roześmiała się na komentarz Warringtona. To wymagało komentarza pilniej niż opowiedzenie dowódcy na jego pytanie.

- Bo, dla ciebie w grę wchodzą tylko szybkie numerki, co Duke? - sarknęła Eyre. - Haintz, przyjmij moje szczere wyrazy współczucia dla ciebie - dodała z rozbawieniem, nawiązując do plotek o ich romansie.

- W każdym razie my z Jokinenem sobie ciastka zgarnęliśmy z Nightsky'a - pochwaliła się.

- Ej... - burknął na to Simon.

- No dobra... Ja wzięłam - przewróciła oczami Eyre. - Widzę, że nadal masz policyjne nawyki. Nie będzie więcej ciastek dla ciebie - westchnęła urażona.

- A ty dalej kradniesz... - odgryzł się były stróż prawa.

- Nie kradnę! - zaprzeczyła z wielkim przekonaniem w głosie. - Ciastka wzięte z MOJEGO Nightsky'a. Choć tyle mi się należy, za to jak podźgaliśmy tamten statek i wróciliśmy bez jednego zadrapania - w tonie w jakim to powiedziała wyglądało to jak dziecięca zabawa.

Simon może zgodził się z jej tokiem myślenia, a może miał to już zwyczajnie gdzieś. Jedynie westchnął pozostawiając bez dalszego komentarza.

- No. A wracając do twojego pytania, Dowódco - ciągnęła dalej Eyre. - W jedno skrzydło zajęliśmy sobą statek dowodzący, więc możecie podziękować, że wróg miał mocno rozproszoną uwagę - jej wypowiedź brzmiała jakby był to czyn wymagający teraz składania hołdów i danin w złocie skrzydłu F. Tak, wyraźnie chodziło jej o ogół tamtej formacji, a nie tylko jej jednej. - Ale dziwolągi na pewno musiały mieć szok na gębach, gdy na nich wpadliśmy. Gdybyśmy mieli jeszcze jedno skrzydło Nightsky'ów to by nawet nie zauważyli kiedy zginęli. A teraz, to kto wie, może to mój ostatni lot przed przeniesieniem tam na stałe - dodała w zamyśleniu.

- To wciąż tylko prototypy - ostudził jej zapał Jokinen, choć coś w jego głosie wskazywało, że nie jest już tak wrogo nastawiony do walki ramię w ramię z Plastikami. Pewnie przekonywało go choćby to, że sam nie musiał tykać się sterów i mógł skupić się na tym w czym był zdecydowanie lepszy.

- Wiem, Hunter, wiem, będziesz tęsknić - Eyre zbyła Simona i zagaiła do dowódcy. Czy była w tym drwina? Ciężko stwierdzić. - Ale popatrz na to z drugiej strony, bez podległości między nami, nie będziemy musieli dłużej ukrywać z tym co jest między nami - o co chodziło i czy o cokolwiek jej chodziło, wiedział tylko Ian.

.. :: :Teraz: :: ..

- Kurwa! gdzie ty masz oczy!? - zaklęła widząc co stało się z jej skrzydłowym. Po locie Nightsky'em zmanierowała się tak bardzo w samotnym lataniu, że zapomniała o tym jak wybrakowany w stosunku do niej był Simon w talentach do pilotażu. Odrobinę ochłonęła widząc, że szeryf nie zamienił się w kulę ognia. Potyrało go konkretnie, ale żył. W myślach zarzekała się, że jak da się zestrzelić to ona osobiście zatłucze tego debila, który zatwierdził Simonowi licencję.

A teraz musiała tego durnia wspomóc.

- Jokinen wytrzymaj! Lecę ! - rzuciła i popędziła by sprzątnąć wroga, który ostrzył ząbki na jej ułomnego skrzydłowego.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn

Ostatnio edytowane przez Mag : 02-01-2020 o 15:18.
Mag jest offline