- Haha! Zajebiście nam poszło! - Alice nie posiadając się z radości zaczęła podnosić się z ziemi.
- I tak właśnie wygląda udany dzień! - Otrzepała się pobieżnie z kurzu i rozejrzała za pistoletem, który wcześniej upuściła. Kiedy go znalazła odmuchała go z brudu i wymieniła magazynek, dopiero wtedy schowała do kabury.
Mając już wszystko to co do niej należało, wróciła do indianki i techniczki.
- Jedziemy dalej? - zaproponowała.
__________________ "Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"
Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn |