Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-08-2021, 22:53   #40
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Ostatni orek gryzł ziemię, jak to być powinno i można było w reszcie odetchnąć. Czuła się zadowolona ze ściągnięcia kilku parszywców, a strzelanie z kaemów platformy Sabre okazało się być zadziwiająco satysfakcjonujące. Niestety po tym całym samieszaniu, gdy zwykły żołdak mógł teraz spocząć, napić się czy zapalić, dla Min-Ji praca się dopiero zaczęła.

- Janeway za mną - rzuciła Ella do swojego kompana i zaczęła schodzić z platformy.

Pomagali przy rannych kilka godzin, aż nie dostali rozkazu do wymarszu. Zdążyli się już tylko obmyć po zabiegach nim wyruszono poza zasieki obozu. Sanitariuszka chwilę zdrzemnęła się w maszynie, choć trzęsło niemiłosiernie i po dotarciu do pierwszego miejsca obozowania zastanawiała się, czy ten "wypoczynek" nie zmęczył jej bardziej.

Wakacje się skończyły.

Na niewygody podróży przez dzicz jedyne co można było poradzić to zacisnąć zęby i starać się za głośno nimi nie zgrzytać.
Plusem dużego doświadczenia medycznego Min-Ji było to, że nie trzeba było się pchać na pierwszą linię, w obawie przed spojrzeniem i gnatem komisariusza. Znaczy: nie było się tak pchanym na przód przez swoich dowódców, bo wiedzieli, że bez medyka za daleko nie ujadą. Minusem natomiast to, że w praktyce ogarniało się robotę za dwoje: w walce i w łataniu pechowców. Niski wzrost Elli ułatwiał jej krycie się przed ostrzałem wroga, ale utrudniał życie, kiedy trzeba było wielkiego na dwa metry postrzelonego draba ściągać na bok by udzielić mu pomocy. Modliła się wtedy najgorliwiej do Imperatora by dodał jej sił.

Niestety, zgodnie z oczekiwaniami, im dalej było w las, tym trudniej się robiło. Po kilku dniach w drodze już nawet przestała zwracać uwagę na plamy krwi na swoim mundurze i jej niedomyte resztki pod paznokciami. Coraz mniej też kryła się z podpijaniem spirytusu. Słuchanie wrzasków rannych robiło swoje z psychiką medyka i tyle dobrego dla Min-Ji, że potrafiła w pełni poświęcić się zadaniu i zagłuszać wzbierające zmęczenie emocjonalne. Sekretem było skupienie się na celu. Niby w ten sposób prędzej zaharuje się na śmierć niż zginie z ręki wroga, ale przecież na coś trzeba było umrzeć.

No i nie mogła odmówić temu, że jej kompan potrafił ją wesprzeć. Zadziwiające dla Elli było, że potrafił podejmować szybkie i sensowne decyzje, w większości ku jego korzyści, ale nie można było powiedzieć żeby reszta drużyny na tym nie zyskiwała. Kobieta zauważyła, że wielu szuka u niego w rozmowie porad w sprawie tematów prywatnych jak i praktycznych.

Rzut na Medicae w związku z leczeniem większych i mniejszych ran w bojach:
int +0 Healing a non-critical injury in the field + medicae +10 = 55
rzut : 22 / 55
-na coś w końcu przydaje się komplet kości który zabijał mi postaci w dnd

 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline