Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-10-2021, 14:43   #108
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
[media]http://www.youtube.com/watch?v=R2ct_Gkq-HQ[/media]

- Można było się tego spodziewać - mruknęła pod nosem, w komentarzu do pojawienia się głównych złodupców w mechach. Ich przewagą było przede wszystkim to, że mieli "świeże" maszyny, w przeciwieństwie do mechów Minutemenów, które tu i ówdzie były już nadgryzione przez już pokonanych przez nich przeciwników. Szybkie spojrzenie na monitor podglądu stanu systemów Zeusa dał Rooikat obraz tego jakie ma ograniczenia. Musiała pamiętać, żeby kryć się z tym bokiem, który miał już mocno zjechany pancerz.

Dotychczasowa walka uświadomiła jej jeszcze coś. Mianowicie spodziewała się, że przez swój stan zdrowia będzie miała trudności w skupieniu się, ale było wręcz przeciwnie. Czymkolwiek ją naszprycowali medycy przed wyruszeniem, mogła się pewnie teraz równać z tymi ćpunami po stronie wroga, o których zawsze było tak głośno. Jasność umysłu miała na pewno nie gorszą w porównaniu do tego jak działała w pełni sił. I może jej się to tylko zdawało, ale miała wrażenie, że teraz szybciej reagowała i nawet była bardziej skuteczna w trafianiu w cel. Ale mogła tak na nią działać świadomość, że w razie zezłomowania jej mecha będzie miała poważne problemy.

Od lewej strony poszedł wrogi ostrzał z PPCka i Trevor w ostatniej chwili ustawiła maszynę tak by zasłonić osłabioną stronę. Ursula natychmiast przystąpiła do namierzenia oponenta i wiedziona kątem ostrzału, bardziej na czuja, odpowiedziała z autodziała, od razu biorąc na niego namiar LRMu.


...:::target aquired

Przyjemny żeński głos naprowadzania poinformował, że rakiety dostały to czego potrzebowały by ruszyć w pogoń za UM-90R SubUrban Mech. Był to mały i lekki, nie za szybki snajper, ale przez mały profil trafienie go na dalekim dystansie, jeszcze gdy się za czymś chował, było problematycznie. Od samego początku jej szkolenia na pilota mnóstwo czasu poświęcała na zgłębianie przynajmniej najbardziej ogólnych danych technicznych o różnych modelach mechów. Jej Zeus był ponad dwu i półkrotnie cięższy, nawet prędkość miał trochę większą. Nie mniej zdawała sobie sprawę, że samymi LRMami wiele mu nie zrobi, szczególnie że mały mech krył się między zabudowaniami i co większym gruzowiskiem. To też sprawiało Rooikat problem by przywalić mu z blazera. Zdecydowanie musiała zmniejszyć dystans jaki ją od niego dzielił.

Idąc mu naprzeciw, kierowała w niego LRMy, kiedy tylko nadarzyła się ku temu okazja. SubUrban odpowiadał jej ze swoich działek laserowych, przed którymi prawie, że nie szło się uchylić, ale przynajmniej wiązki zdradzały jej gdzie dupek się przykampił. Metodycznie ostrzeliwując z autodziała pozycję wroga, skracała dystans do niego i chyba nawet co nieco uszczuplała mu opancerzenie. LRMy przestały być użyteczne. A kiedy już była blisko, już go miała i wypaliła z blazera, ten uskoczył i to dosłownie. Nie trafił z PPCka, ale zorał jej Zeusa laserem. W kabinie, Trevor usłyszała dźwiękowe ostrzeżenie, a na panelu wyświetliła się kolejna czerwona strefa w ikonach statusu mecha.

- Trzymaj się, Pandur mi nie wybaczy jak wrócę bez ciebie - powiedziała do swojej maszyny Ursula, zaciskając zęby gdy o włos minął ją strumień cząsteczek. Ta nerwowa zabawa w kotka i myszkę zdawała się Ursuli nie mieć końca, ale zauważyła schemat w działaniach pilota SubUrbana. W końcu na czuja odpaliła blazer, gdy przeciwnik ponownie postanowił wykonać skok w bok.

Wyglądało to jakby strąciła go w locie. Wystrzał z blazera Zeusa nie tylko trafił we wrogiego mecha, ale też poważnie uszkodził mu nogę w kolanie, przez co złamała mu się po wylądowaniu i SubUrban padł na bok i przetoczył się wiedziony siłą bezwładności.

Nie było litości dla wroga w sercu Trevor. Na pewno nie po tym jak zabili jej ojca. Zeus bez zawahania dobił bezbronnego, leżącego na brzuchu SubUrbana, razem z jego pilotem.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline