Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-03-2022, 13:45   #104
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Udało się im dostać do środka i to, ku zaskoczeniu Lyn, dzięki renomie jaką miała Rot. Pokiwała głową z uznaniem gdy rudowłosa wytłumaczyła się jej z tego. W tym momencie hakerka uznała, że nie będzie się wtrącać w gadkę pani pilot, a skupi się na tym co miało znaczenie dla niej: zabezpieczenie ewakuacji, gdyby taka była nagle konieczna. Dlatego niebieskowłosa, choć uważnie przysłuchiwała się rozmowie i dyskretnie rozglądała się po mijanych pomieszczeniach, poniekąd mapując sobie drogę, głównie skupiała się na wypatrywaniu kamer, portów, konsol i punktów dostępu, czyli wszystkiego na czym mogłaby pracować w razie draki.

Natomiast komentarz jaki wypowiedziała Lyda co do Mirialanek i sylwetki Lyn, kobieta przyjęła z rozbawionym uśmiechem.
- Cóż, nie mi oceniać czyjegoś gustu - odezwała się hakerka, poraz pierwszy od wejścia do biblioteki. - Jedni lubią chłopieńce kształty Mirialanek, inni podwójnego penisa u Tradoshian - mrugnęła do Lydy.

Ale zaraz zamilkła gdy dotarły do miejsca gdzie zaraz dołączył do nich nowy typek. Riggki, bo tak się nazywał ten jegomość był nawet w typie Lyn, więc było widać po niej lekkie zaciekawienie. Ale gdy hakerka była "na robocie" w pierwszej kolejności ta ciekawość dotyczyła się ocenienia jak dużym zagrożeniem będzie, gdyby coś poszło źle. Po wstępnej ocenie jego wszczepów Lyn mogła założyć, że gdzieś przy rdzeniu mężczyzna miał moduł przekazujący sygnał z mózgu do mechanicznych rąk, dzięki czemu miał nad nimi kontrolę i pewnie też czucie jak w prawdziwych dłoniach. Tak czy inaczej, im więcej ktoś miał w sobie technologii tym łatwiej dla Lyn. Dla osoby postronnej to jak kobieta przyglądała się facetowi z farbowanymi włosami mogło wyglądać na szczere fizyczne zainteresowanie.

Nie uszło uwadze Lyn to, że Riggki odwzajemniał choć część uwagi jaką ona mu okazała. Albo sam oceniał jakim ona była zagrożeniem, a może były szanse przekabacić go na ich stronę. Kto wie. Czas pokaże.
Na jego zaproszenie by szły przodem, skinęła głową, rzuciła krótkie, ciepłe spojrzenie do Lydy i ruszyła pierwsza.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline