Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-07-2022, 22:33   #140
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Na początku Lyn była trochę zła po tym jak Lyda odcięła komunikację, bo była pewna, że z Johnnym bezbłędnie namierzy źródło. Zaraz po tym była zdziwiona nagłym wybuchem kapitan.

Hakerka skrzyżowała ręce przed sobą i przyglądała się wnikliwie rudowłosej, gdy Egde zadał to jedyne właściwe w tym momencie pytanie. Miała szczerą nadzieję, że przemytniczka będzie miała dobrą wymówkę co do tego.

- Cóż... - westchnęła Lyn i odwróciła spojrzenie. - Mogę zrozumieć chęć ucieczki od zaborczej rodziny... - mruknęła. Doskonale wiedziała jak to jest gdy rodzice wszystko zaplanują ci jeszcze zanim się urodzisz, nawet to jak będziesz wyglądać, czy do czego będziesz mieć predyspozycje.

Lyn rozłożyła bezradnie ręce.
- Czyli po kontrakcie - stwierdziła i podeszła do lodówki, z której wyciągnęła piwo. Jedno podała Allcaxowi, drugie otworzyła dla siebie. Usiadła przy stole.

- Wściekłabym się gdyby nie nasza nagroda pocieszenia... - skrzywiła się Indygo. Paradoksalnie uratowanie Horusa było jedynym dzięki czemu mieli forsę za zaczętą robotę. Wręcz było to zabawne, bo podobno dobre uczynki nie są nagradzane. Wszechświat widać zrobił dla nich wyjątek.

- To co teraz? - zapytała wszystkich. - Mamy kasę. Kontrakt, który i tak był lewy w końcu się sypnął... W takim wypadku mam już tylko prywatną chęć zemsty na zleceniodawcy, który chciał nas zrobić w huja. Proponuję przesłać Grace pozdrowienia. Wraz z informacją kto jej szuka, żeby była gotowa.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline