Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-02-2024, 15:59   #2
Lord Cluttermonkey
 
Lord Cluttermonkey's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputację
Zgłoszenia:

Stalowy

Cytat:
Napisał Stalowy Zobacz post
thazor Galvar Migmarson

Class: Dwarven Vaultguard
Level: 1 (Sentry)
HP: 7

Strength: 14 (+1)
Dexterity: 15 (+1)
Constitution: 13 (+1)
Intelligence: 12
Wisdom: 13 (+1)
Charisma: 10
Status / Gold pieces: 8 (-1 / 80 gp)

Template: Sentinel
Caste: Oathsworn
Proficiencies: Alertness, Fighting Style (weapon and shield)
Equipment: Battle axe, wooden shield, banded plate armor, craftborn tunic and pants, leather belt, high boots, backpack, tinderbox, 12 torches, 1 week’s iron rations, waterskin, 1gp


Galvar urodził się w zacnej linii krwi która wydała wielu wspaniałych rzemieślników, ale i mistyków. Byli oni porozrzucani po różnych bractwach Zaprzysiężonych i przyprawiało to kronikarzy o ból głowy by prześledzić ich genealogię. Jednak w tym wszystkim sam Galvar choć był zdrowym i silnym krasnoludem nie przejawiał ani smykałki, ani cierpliwości, ani przenikliwości potrzebnej by kontynuować rodzinne tradycje. Jako dorastający krasnolud muszący zdecydować o swojej przyszłości postanowił zająć się tym do czego posiadał naturalne predyspozycje w formie która mogłaby przynieść jego Przodkom dumę.

Istnieje wiele przysiąg strażników krypt, jednak Galvar spośród nich wybrał jedną szczególną.

"Dopóki nie przestanę być potrzebny"

Mówiono że strażnicy spod tej przysięgi czuwają nad swoimi twierdzami nawet zza grobu nawiedzając wrogów i wspierając obrońców.

Roghan Nieustraszony i Zelligar Nieprzenikniony po założeniu Azen Krazketor przyciągnęli pod swój sztandar wielu młodych śmiałków. Pośród nich był Galvar który wraz z toczącą się wojną zyskiwał szacunek i uznanie starszych wiarusów, z czasem awansując do rangi Thazora (sierżanta). Gdy nadeszło wezwanie do ostatecznej rozprawy z elfami nie musiał się namyślać - wyruszył tak jak wielu innych z Roghanem i Zelligarem by w końcu zapewnić pokój ich ludowi.

***

Galvar chce powrócić do Azen Krazketor uważając że wraz nastaniem Czasów Niepokoju, twierdza będzie potrzebna jeszcze bardziej niż za czasów Trójwiecznej Wojny. Ma nadzieję, nie tylko na jej odzyskanie, ale także uczynienie jej pierwszym krokiem do odwrócenia złego losu który spotkał krasnoludzką rasę.
Pliman

Cytat:
Napisał Pliman
Level: 1 (Dwarven Pleader)

Strength: 8 (-1)
Dexterity: 7 (-1)
Constitution: 13 (+1)
Intelligence: 16 (+2)
Wisdom: 9
Charisma: 9
Status / Gold pieces: 7 (-1 / 70 gp)

Template: Transcriber
Caste: Craftborn (Rhetor's College)
Proficiencies: Eavesdropping, Lip Reading
Rhetorical effects: Anaphora, Pleonasm
Equipment: Battle axe, chainmail armor, craftborn tunic and pants, leather belt, high boots, backpack, court transcriber’s journal, quill & ink, tinderbox, 12 torches, 1 week’s iron rations, waterskin, 4gp

Mogarin Breadlong

Mogarin, zwykle nazywany po prostu Mogiem, nigdy nie miał specjalnych predyspozycji do wojaczki. Zdecydowanie lepiej sprawdzał się gdy trzeba było coś wymyślić, albo kogoś przegadać. Cóż jednak z tego? Krasnoludy są uparte i jeśli nabiją sobie coś do głowy to ciężko im to wyperswadować. Tak też było i z Mogiem. Już od małego uparł się, że chce zostać wojownikiem. I choć niemal zawsze dostawał lanie od swoich rówieśników, to jeszcze tym bardziej starał się dążyć do osiągnięcia swojego celu. Co w końcu mu się udało. No prawie… Mogarin zaciągnął się – na ochotnika, a jakże! - do armii Roghana i Zelligara, wraz z którą wziął udział w niejednej chwalebnej bitwie. Niemniej pożytek z niego w owych bataliach był, mówiąc oględnie, mizerny. Krasnolud głównie plątał się pod nogami bardziej wprawnych żołnierzy i w sumie więcej przeszkadzał niż pomagał. Dostrzegł to i jego dowódca, a że wojsko – nie ważne czy u krasnoludów, czy też innych ras – rządzi się swoimi prawami, tak też Mog zamiast walczyć musiał zadowolić się posadą skryby i kronikarza. Na nic zdały się, rzecz jasna, jego protesty.
Stan ten trwał przez pewien czas, a dokładniej do momentu gdy dzielna, krasnoludzka armia została wreszcie zdziesiątkowana i pozbawiona swych charyzmatycznych przywódców. Wtedy też Mog, wraz z grupą innych niedobitków, wyruszyli w drogę powrotną do domu.
WOLOLOKIWOLO

Cytat:
Grzmotożur zwany Żwawiprętem

Grzmotożura nazwano po równie nieszczęśliwie nazwanym szanownym przodku, bo urodził się z wrodzoną złowrogością i do tego oczopląsem - taka była zapisana tradycja i lepiej nazwani przodkowie trafiali na patronów dla ładniejszych synów. Grzmotożur nie poddał się jednak fatum i ciężko pracował jak na krasnoluda przystało, nikt go jednak na sztygara nie chciał, bo gorzej niż patrzeć jak mu oko lata było tylko, jak się do czegoś zapalił i zapominał mrugać, za to często oblizując spierzchnięte wargi.

Mimo braków perspektyw na dobrą żonę i awans społeczny Grzmotożur nie stracił nadziei, w buntowniczym duchu nawykł dłubać w nosie i plwać po kątach, ale też miał plan, taki, kurwa, sprytny: wynalazł system czterobrygadowy oraz takie uchwyty do taczek, co ruszają się i nie trzeba zmieniać chwytu przy zsypie, co w jego mniemaniu zapewnić mu musiało uznanie i stosowny osiągnięciom status. Niestety okazało się, że w sekretnych archiwach odkryto przepowiednię Najszacowniejszego Czcigodnego Praprzodka, która w jasny sposób przypisywała wszystkie te zasługi jego znacząco przystojniejszemu kuzynowi, który dodatkowo miał nienaganne maniery przy stole i nikłą szansę na ograniczony konkubinat ze starą panną pośledniego, ale wciąż szlachetnego rodu.

Wynikiem tych niesamowitych objawień Grzmotożura wzięła była jasna cholera, ale wciąż nie chciał skończyć jak ten dziwny wujek zamurowany w komnacie twierdzy, wymyślił więc nowy plan - prawem zemsty uwolnił się od narzuconych obowiązków, przysięgając zgładzić Pukacza, który puknął był wieki temu jego szanownego immienika, lub potomków rzeczonego wroga, a ponieważ nikt nie może wiedzieć gdzie tacy przebywają, obrał na pierwszy cel krucjaty opuszczoną twierdzę. Tam ma nadzieję znaleźć kopie sekretnych archiw i takie przepowiednie tam podopisywać, aż wszystkim w pięty pójdzie, na własnej sztolni sam sobie porządzi, nikt mu nie powie ile węgla sypać i od podpalaczy nie wyzwie.
Class: Dwarven Excavator
Level: 1 (Dwarven Miner)
HP: 4

Strength: 9
Dexterity: 14 (+1)
Constitution: 12
Intelligence: 11
Wisdom: 8 (-1)
Charisma: 7 (-1)
Status / Gold pieces: 8 (-1 80 gp)

Template: Highwaller
Caste: Workborn (Miner’s Guild)
Proficiencies: Land Surveying, Mapping
Equipment: Battle axe, hand axe, leather armor, workborn tunic and pants, leather belt, high boots, backpack, 50’ rope, grappling hook, laborer’s
tools, small hammer, 12 iron spikes, tinderbox, 12 torches, 2 flasks of military oil, 1 week’s iron rations, waterskin, 1gp
Lord Melkor

Gladin

Phil
 
__________________
[D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: Lord Melkor, Dust Mephit, Panicz, psionik
[Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: Gladin, WOLOLOKIWOLO, Stalowy, Lord Melkor, Pliman

Ostatnio edytowane przez Lord Cluttermonkey : 23-02-2024 o 11:49.
Lord Cluttermonkey jest offline