29-11-2005, 22:10 | #91 |
Reputacja: 1 | Sandinista - skandalista, wszędzie rymy suto wciska Wszystkich battlestajlem razi, jakby facet coś przyfaził Wpierw z marudy babę zrobił, potem go pochwałą dobił Się diablicy posłyszało, że jest laska jakich mało Sandinista - szowinista smoka już w rajtuzy wciska Jednak hoodzik wrzucił loozik, poszedł kupił sobie boodzik Jak się kimnie, jak powstanie, będzie wielkie smarowanie Pooblepiam trochę Redkę tak kochaną jak smerfetkę Łatkę w plecki klepnę Milly za wierszyk z poprzedniej chwili Wnet admina i Yarota zawołamy tu do płota - może z nami poklekota Namówimy też Vengara niechaj się nam chłop postara, miast przycinać już komara Nassairze wielki świrze niech me słowo całkiem chyże Twe ułapi ryże piże Bo me słowa szybkie, prędkie już zaczęły pogawędkę, ja Cię ściągnę jak na wędkę! Przyszła i Rębajła pora, nie wystawiaj pan ozora, boś nie byk z telewizora! Napisz, popatrz, nie dotykaj! I broń Boże stąd nie zmykaj! Albo-li z szablą nie brykaj! Na sam koniec, całkiem Sharry hood się czepił niedowiary O niewiata, Łolaboga, pomsty wzywa u swaroga Masz piorunem łyknij grogu i za łaskę dziękuj Bogu Zaraz wszystkich zmieszam z błotem, tylko rzucę rzucę się pokotem Zmiotę wszystkich - ale potem Tak poezje klozetowe zajeły miejsce czołowe, Prym tu wiodą bez kozery, poetyckie te premiery Nie na murach, albo ścianach tylko w postach proszę pana... :P generale Szatanisto powiem szczerze, powiem czysto Twe utwory oraz wiersze nas nie rażą - to po pierwsze Poezyje piszesz które - rozbawiły nas - po wtóre Słowa jakie klacisz śmiało bez odezwu nie zostaną Sandinista wódz nasz mały zaspamował topic cały Przez freestajla dzionek długi mnogo postów popłynęły strugi Po to i dla tego, a więc - idę popaść się na trawie :P |
29-11-2005, 23:19 | #92 |
Reputacja: 1 | Hood, Hoodek, Hoodzinka mała, zaczepiła generała, Nie zostanę teraz bierny, zaraz cię pozbawię werwy. Dam Ci soczek moczopędny, dam Laxygen, byś w te pędy, Biegł ze wzrokiem tak obłędnym, korytarzem, prosto, tędy, Do kibelka, na tronisko, poczuj się jak baronisko. Gdy już przejdzie sraczka cała, nie zaczepisz generała.
__________________ "...White youth, black youth Better find another solution Why not phone up Robin Hood And ask him for some wealth distributioni..." Joe Strummer |
29-11-2005, 23:35 | #93 |
Reputacja: 1 | Oda do smoczej kupności :rotfl: Generale mój kochany, wcaleś nie jest taki cfany Smocza sraczka rzecz niesmaczna - To jak powódź całkiem znaczna Kataklizmów zatrzęsienie - tako śmierdzi to zdarzenie Jeślibyś był jak lis kłuty w 4 łapy a nie w buty Wiedziałbyś, że swąd wysnuty z mrocznej, strasznej smoczej kupy Zabić może migiem - na raz, tego kto wszczął ów ambaras Pomyśl tęgo generale nim oddechem wonnym spalę Nim Cię spalę schowanego z tyłu za długim smoczym ego |
30-11-2005, 06:36 | #94 |
Reputacja: 1 | ostre te wasze pióra co nie? artysci jego mać :/ zaraz was obmaluje na czarno psiajuchy... growlingiem te wasze rymowanki mozna nucic posmakujecie pedzla dziabła. Art VS Art Liryk kontra Grafik to bedzie jatka :] Sol sie kiedyś przekonał co potrafi M3ph...
__________________ eMIEJoteSCe eNA PeODePyIeS old desingn(tm)'s man |
30-11-2005, 10:03 | #95 |
Reputacja: 1 | Dawaj diable, dawaj grafę Niech zoabczę co potrafię Kilka chwilek, w paincie spędzę I przerobię Cię na nędzę :P :P:P:P |
01-12-2005, 20:13 | #96 |
Reputacja: 1 | W domku siedzi Sandinista, Smutny, gdyż pogoda dżdżysta. Na stojąco prawie drzemie, Takie niskie dziś ciśnienie. Rymy chyba szlag mi trafił I diabelski ogień strawił. Ja tak dłużej nie wyrobię, Chyba zaraz kawę zrobię. Kawcia w żyłach się rozpuści, Wnet do pracy mnie podpuści. Szlugi płuca mi przeżarły, Koniec mego zdrowia marny. Lecz, wszedł Sandi na Last Inn’a, Już weselsza jego mina. Tu przeczytał postów parę, Znów do rymów zyskał wiarę.
__________________ "...White youth, black youth Better find another solution Why not phone up Robin Hood And ask him for some wealth distributioni..." Joe Strummer |
01-12-2005, 23:56 | #97 |
Reputacja: 1 | jacys wy wszyscy niecierpliwi grafik nie wierszokleta nie maluje na zawołanie :/ poczekajcie jeszcze chwilek troche juz diabelskie przywołałem hordy... - zdradze ze na główne danie bedzie Sandi a potem... ten kto mi zajdzie za skore nic nie namaluje |
02-12-2005, 12:51 | #98 |
Reputacja: 1 | Diablik mały wszedł na skały bo go głazy powkurzały Mały diablik tupnął nogą rozlał farbę pod podłogą Diabeł siedzi i się wścieka wszakże farbiarz nie poeta Diabeł siedzi i się złości już go zbiera na nudności Zaraz też mu pomysł strzelił znów modernizm się rozplenił Diaboł wezwie swoje hordy wyhaftuje nasze mordy diaboł grafik pierwszej wody nie poskąpi nam urody 8) |
07-12-2005, 10:49 | #99 |
Banned Reputacja: 1 | 111111111111 Ostatnio edytowane przez inwyt : 02-10-2008 o 16:43. |
07-12-2005, 12:57 | #100 |
Reputacja: 1 | Inwyt po angielsku pisze, Wreszcie nam przerwała ciszę. Wierszyk mi powstaje w głowie, Więc szybciutko go naskrobię. Małe drzewko w wodzie rośnie, Kolorowe, już po wiośnie. Lecz co będzie, gdy przypadkiem Zły kapitan swoim statkiem W drzewko wpłynie, tak ukradkiem, Czy pogodzi się z upadkiem? Lub, co będzie, kiedy zima, Która wodę lodem ścina, Swym podmuchem drzewko zmrozi, Czy to drzewku nie zaszkodzi?
__________________ "...White youth, black youth Better find another solution Why not phone up Robin Hood And ask him for some wealth distributioni..." Joe Strummer |