|
Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
02-06-2011, 15:30 | #1 |
Reputacja: 1 | [storytelling] Niech mnie ktoś obudzi Białe światło i tunel… Niby to człowiek widzi umierając. Ja natomiast widzę ogród pełen pachnących kwiatów. Gorące promienie słońca ogrzewają moje nagie ciało zmuszając gruczoły do wydzielania potu. Nad głową latają ptaki, a jeszcze wyżej ogromne jasnoniebieskie sterowce. Otoczony jestem drzewami, na których rosną soczyste owoce. Jest mi tutaj bardzo dobrze. Czuję się jednak trochę samotny… ================================================== ========== Długa, ciągła linia na monitorze oznajmiła zatrzymanie pracy serca. Lekarz, splatając dłonie na klatce piersiowej mężczyzny, natychmiastowo rozpoczął reanimację. - …i wdech - zwrócił się do pielęgniarki, której oczy zdradzały uczucie obrzydzenia. Był to jej pierwszy dzień pracy. Dzień, którego nigdy nie zapomni. Dzień, w którym pierwszy raz ujrzała taką ilość krwi. - Siostro! - krzyknął doktor - Niech się pani skupi! Po kilku minutach masażu serca powróciły czynności życiowe. Załoga reanimująca odetchnęła z ulgą. - Przenieście go na "piątkę" - zarządził lekarz. Kilka godzin później w szpitalu św. Heleny zebrała się najbliższa rodzina Jacka. Stali oni dookoła szpitalnego łóżka ze wzrokiem wbitym na poturbowanego mężczyznę. Miał on zabandażowaną twarz oraz tułów. Pomimo świeżego opatrunku, znów widoczne były plamy krwi przenikającej przez bandaże. Oddychał głęboko, lecz bardzo ciężko. Podłączony był do szpitalnego sprzętu, który podtrzymywał go przy życiu. Do sali wszedł policjant, lekarz i starszy mężczyzna w eleganckim garniturze. - Dziękuję państwu za przybycie - powiedział sztywno policjant i dodał. - Jacek miał wypadek samochodowy. Najwyraźniej stracił panowanie nad kierownicą, wypadł z jezdni i zderzył się z drzewem - Po tych słowach skinął w kierunku doktora. Ten natomiast odchrząknął i przełknął ślinę. - Uderzenie spowodowało ciężki uraz głowy. Nastąpiło także złamanie kilku żeber oraz zanik akcji serca. Udało nam się jednak przywrócić pracę serca. Problem jednak w tym, że Jacek jest w śpiączce i nie wiadomo, kiedy się z niej wybudzi. Matka mężczyzny zapłakało głośno, a stojący nieopodal chłopak mocno ją do siebie przytulił. Pozostali z rodziny czekali cierpliwie na dalsze słowa pracownika szpitala. Ten natomiast spuścił głowę. - Mózg jest jak komputer, który czasami się zawiesi. Trzeba go wtedy zrestartować - odezwał się staruszek w garniturze. Zrobił kilka kroków w kierunku rodziny podpierając się przy tym drewnianą laską. - Nazywam się profesor Kazovski. Moją pasją jest mózg i jego działanie. Opracowałem metodę na wybudzenie pacjenta ze śpiączki, jednakże nie miałem jeszcze możliwości, aby ją przetestować. Chłopak ścisnął dłoń matki uwalniając uścisk, po czym zapytał. - Na czym polega ta metoda? - Odpowiem, jak najprościej się da. Muszę zsynchronizować mózgi ochotników z mózgiem pacjenta. Kilku z was musiałoby "wejść" w sen Jacka i wyprowadzić go - powiedział profesor spoglądając w oczy członkom zebranej rodziny. - Czy to w ogóle możliwe? Jak można wejść w czyjś sen? Jak można kogoś z niego wyciągnąć? - Po sali rozległy się szepty, po czym ktoś krzyknął. - Nich sobie pan nie robi z nas żartów! - Nie śmiałbym żartować w takiej sytuacji - stwierdził Kazovski - Synchronizacja mózgów nie jest wcale skomplikowana i wtargnięcie do snu drugiej osoby jest od dawna możliwe. Droga powrotna jednak jest bardzo ciężka. Należy przekonać pacjenta, że to tylko sen i skłonić go, aby się obudził. Kiedy to zrobi, wszyscy obudzicie się wraz z nim. Jeżeli tego nie zrobi, pozostaniecie uwięzieni w jego śnie. Dlatego potrzebuję kilku ochotników, aby szanse przekonania Jacka były większe. Nastała cisza, która trwała kilka minut. Przerwała ją matka, która wycierając chusteczką łzy powiedziała. - Zgoda! ================================================== ========== Witajcie. Chciałbym zaproponować wam sesję pod tytułem "Niech mnie ktoś obudzi". Będzie to storytelling. Historia ma miejsce w niedalekiej przyszłości. Jak z pewnością się domyślacie, potrzebuję kilku graczy, którzy wcielą się w członków rodziny będącego w śpiączce Jacka. Poddacie się eksperymentalnej metodzie wybudzenia go ze śpiączki. Pamiętajcie, że przedostaniecie się do snów, które mogą przerodzić się w koszmar; ale także i odwrotnie. Przygotujcie się na mentalny kogel mogel. Karty postaci proszę podesłać na PW. Oto, co powinno się w niej znaleźć: Imię: Wiek: Wygląd: (którtki opis + avatar) Pokrewieństwo: (matka, ojciec, brat, kuzyn, itp.) Uczucia do Jacka: (tutaj piszcie o tym, jak spostrzegacie będącego w śpiączce Jacka) Dlaczego bierzesz udział w eksperymencie?: (miłość, ciekawość, chęć dowiedzenia się, gdzie schował pieniądze, numer PIN do karty, itp.) KP nie musi być długie, ale mile widziane będą próbki waszych umiejętności. Sesja rozpocznie się po otrzymaniu kilku ciekawych kart. Częstotliwość postów wyznaczam na raz w tygodniu.
__________________ "A kiedy się chimery zlatują mój drogi, to wtedy człowiek powoli na serce umiera" |
03-06-2011, 00:14 | #2 |
Reputacja: 1 | Piszę się! W niedługim czasie, możesz się spodziewać mojego KP.
__________________ "Już, już, bo nie będzie gier wideo..." |
03-06-2011, 00:28 | #3 |
Reputacja: 1 | Ciekawy pomysł, też się zgłaszam. KP podeślę jutro albo w weekend. |
03-06-2011, 17:15 | #4 |
Reputacja: 1 | Wstępnie się zgłaszam na starszego brata Jacka, ale mam sporo własnych sesji i kilka cudzych (one akurat stoją mniej więcej w miejscu). Muszę się zastanowić.
__________________ Po prostu być, iść tam gdzie masz iść. Po prostu być, urzeczywistniać sny. Po prostu być, żyć tak jak chcesz żyć. Po prostu być, po prostu być. |
03-06-2011, 20:21 | #5 |
Reputacja: 1 | Yeah, takie storytellingi to lubię Zgłaszam się! Jak tylko szczęście dopisze to w weekend podeślę KP. Chodzi mi po głowie postać dziadka. Mg, jeśli można spytać, to czy wiadomo coś na temat tego Jacka? To jakiś prosty, poczciwy chłopina czy może narkoman z celi śmierci?^.^ Bo takie informacje mogą mieć wpływ na punkt "Uczucia do Jacka". Pozdrawiam! |
06-06-2011, 12:56 | #6 |
Reputacja: 1 | Dzięki za zainteresowanie sesją. Otrzymałem już cztery kart postaci: 1) diarrohea2 2) Wredotta 3) S.W.A.T 4) Piszący z Bykami Jeśli ktoś jeszcze jest zainteresowany tą sesją, to ma jeszcze trochę czasu. Sesję chciałbym rozpocząć w czwartek lub piątek. Nie ukrywam też, ze przydałaby się jakaś żeńska postać, bo na razie mam samych facetów. Odnośnie Jacka, to mogę powiedzieć tyle. Wszyscy znają go jako dwudziestokilkuletniego, spokojnego, miłego i w miarę przystojnego mężczyznę. Skrywa jednak niejedną tajemnicę, które odkryjemy podczas grzebania w jego umyśle.
__________________ "A kiedy się chimery zlatują mój drogi, to wtedy człowiek powoli na serce umiera" Ostatnio edytowane przez vigo : 06-06-2011 o 16:30. |
06-06-2011, 16:25 | #7 |
Reputacja: 1 | jakie role - w sensie: którzy członkowie rodziny - pozostają jeszcze do obsadzenia?
__________________ A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić. |
06-06-2011, 16:29 | #8 |
Reputacja: 1 | Nie ma konkretnych członków rodziny do obsadzenia. Mam już jednak dwóch braci, kuzyna i dziadka. Teraz czekam na postać żeńską (matka, siostra lub dziewczyna).
__________________ "A kiedy się chimery zlatują mój drogi, to wtedy człowiek powoli na serce umiera" |
06-06-2011, 16:39 | #9 |
Reputacja: 1 | Pozwolę sobie wtrącić, że zabawnie było by gdyby ktoś obsadził żonę i kochankę Jacka Czujecie klimat damskiego boksu plus majaki senne Jacka? Kosmos!
__________________ Po prostu być, iść tam gdzie masz iść. Po prostu być, urzeczywistniać sny. Po prostu być, żyć tak jak chcesz żyć. Po prostu być, po prostu być. |
06-06-2011, 16:56 | #10 |
Reputacja: 1 | Ciekawe, tylko nie jestem pewien, czy dopuściliby kochankę do eksperymentu. Musiałaby się przed wszysktimi przyznać, kim jest. Po drugie, skąd wiedziałaby o eksperymencie, tylko najbliższa rodzina była w szpitalu. Jeżeli jednak ktoś wymyśli taka postać i ładnie uzasadni, skąd wie o eksperymencie, to bardzo chętnie przyjmę. Kochankę dopuszczę pod warunkiem, że będzie żona (to chyba oczywiste)
__________________ "A kiedy się chimery zlatują mój drogi, to wtedy człowiek powoli na serce umiera" |