|
Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
22-10-2011, 22:42 | #11 |
Reputacja: 1 | Noż psiakrew, przyjaciołom się pomaga, jasna sprawa! Z dużym prawdopodobieństwem i przyjemnością przywitam Cię w naszej kompanii. Razem z tobą będzie nas... Eee... Dwóch. Magów nie liczymy bo to inny gatunek jest ;D A tak bardziej serio - mówiąc hazardzista, masz na myśli nałogowca co to zawsze ostatnią koszulinę przegrywa, czy oszusta profesjonała? W sumie, chyba i tak Cię polubię. Ponieważ pewne propozycje co do naszej (znaczy mojej i jego) znajomości poszły dopiero dzisiaj ode mnie, ale z dużą dozą prawdopodobieństwa rzecz wygląda tak, że ostatnio spadło, jak było powiedziane, zatrudnienie dla różnych kompanii, a teraz zaczyna się zawierucha na wschodzie. Wiadomo, normalna rzecz, jedni spieprzają, drudzy idą wprost na żywioł. Ja jestem ten drugi. Być może mój stary znajomy mag też coś tam kombinuje, albowiem spotkać się mamy w karczmie jakjejtam zwanej. Przy czym dotychczas zakładałem, że stara moja kompania uległa rozbiciu. Wygodnie by nam było, jakbyś do niej należał, w sensie zapoznani bylibyśmy niejako. W sumie hazardziści czasem muszą zniknąć z miasta, oba typy. Możliwe że mamy coś ciekawego, w co można by cie włączyć... ale tu już potrzebna nam opinia deMause'a, absolutnie. Inna sprawa że mogę Cię przyciągnąć bez uprzedzenia, ot z czystej sympatii do twojej osoby. Ach, muszę Ci napomknąć, że ja w sumie mroczny przeklęty rycerz jestem, w sumie dosłownie (choć jak było powiedziane, raczej poczciwy jak na świat przedstawiony przez Kirholma). Paskudna sprawa. Dysponuje ktoś przyzwoitym źródłem informacji na temat średniowiecznych ubiorów szlacheckich, najlepiej ciągnąc w stronę Niemiec, a już z pewnością z jakimś zdjęciem czy rysunkiem?
__________________ Cogito ergo argh...! Ostatnio edytowane przez Someirhle : 22-10-2011 o 22:56. |
22-10-2011, 22:56 | #12 |
Reputacja: 1 | Mówiąc hazardzista miałem na myśli typ gościa który zawsze ma przy sobie talię kart, co by sobie w pokerka zagrać, ale potrafi się powstrzymać przed przegraniem tego co ma na sobie. Moja postać często się w kłopoty pakowała, możemy na przykład uznać, że się razem w jakieś wpakowali, razem z nich wyszli. Pytanie jest jeszcze jedno. Od kiedy twoja postać podróżowała z kompanią i czy nasze postacie mogły się, na przykład, przyjaźnić przed tą kompanią. |
22-10-2011, 23:27 | #13 |
Reputacja: 1 | Szczerze mówiąc, mam postać która niejako musi się pakować w tzw. "kłopoty". Gdziekolwiek mogłeś spotkać kłopoty, mogłeś też spotkać Eberharda, oczywiście w szczególności do zbioru tego zaliczamy kłopoty służące do młócenia nimi różnorakiego autoramentu person. Ogólnie mam postać, która musi walczyć i zabijać. Bo widzisz, to co najstraszniejsze, czasem spotykasz w swojej własnej głowie. Ale przynajmniej stara się znajdywać takich, co im się należy. O ile są tacy. No, może należy bardziej niż innym. Trochę wygląda na świra, niet? No cóż, mam tu jednak do czynienia z prawdziwą klątwą, co w świecie fantasy w sumie nie jest rzeczą rzadką... Ale ty medyk jesteś, to nie poznasz... Ojoj... Wierzysz w klątwy? Swoją drogą, są tacy co są całkiem normalni i dużo bardziej nieprzyjemni niż mój Eberhard. O ile to jest normalność - zależy od definicji jakiej używasz. W każdym razie wybierz sobie dogodny moment, ja się mogę dostosować w sumie. Doskonały moment to ten w którym goni cię parę osiłków z kłopotami, by cię nimi zmacać porządnie, to w sumie daje mi dość klarowną sytuację. A i czasu na zastanawianie się mało.
__________________ Cogito ergo argh...! Ostatnio edytowane przez Someirhle : 22-10-2011 o 23:31. |
23-10-2011, 11:30 | #14 |
Reputacja: 1 | Panowie skończcie pogawędkę i zabierajcie się do rozmowy w komentarzach sesji... tak tak, jesteście przyjęci a rekrutacja nadal trwa, aczkolwiek jeśli w najbliższym czasie nie pojawią się żadne nowe zgłoszenia będziemy mogli śmiało wystartować |
25-10-2011, 20:06 | #15 |
Reputacja: 1 | Wrzuciłem pierwszy post, rekrutacja potrwa do końca tygodnia |