Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Rekrutacje do sesji RPG > Archiwum rekrutacji
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone.


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 03-04-2012, 01:11   #1
 
Salamandra's Avatar
 
Reputacja: 1 Salamandra jest godny podziwuSalamandra jest godny podziwuSalamandra jest godny podziwuSalamandra jest godny podziwuSalamandra jest godny podziwuSalamandra jest godny podziwuSalamandra jest godny podziwuSalamandra jest godny podziwuSalamandra jest godny podziwuSalamandra jest godny podziwuSalamandra jest godny podziwu
[Storytelling] Testamentum

TESTAMENT

Wyobraźcie sobie taką sytuację...

Budzicie się rano, po kiepskiej nocy. Czeka was codzienna rutyna i małe perspektywy. Mieszkacie w małym mieszkanku wraz z ojcem i dużo starszą siostrą, która doprowadza was do szaleństwa swoją głupotą. W pierwszej chwili nie pamiętacie snu, jednak przy porannej toalecie, patrząc w lustro, przypomina się wam czarny jak smoła kruk, który siedząc na wysokiej gałęzi jarzębu spogląda na was bystrym okiem. Niebo jest szare, a wasze uczucia nieprzyjemne. Niby sen bez przesłania, zwykły. Nic się nie działo takiego, co mogło by zbudzić w Was niepokój. Jednak czujecie się źle. Puls przyspiesza, ciśnienie rośnie zupełnie jakbyście czekali na egzamin ustny, od którego zależy Wasza przyszłość. Zupełnie, jakbyście czekali na kogoś ważnego. Ignorujecie te uczucie, zły dzień, głupi sen...

Do mieszkania ktoś puka. Pierwsza myśl jaka przychodzi większości ludziom na myśl to listonosz. Otóż, większość myli się od czasu do czasu jak tym razem. W drzwiach stoi mężczyzna, który na myśl przywodzi film Matrix. Ubrany w czarny garnitur, drogie skórzane półbuty, oczy ma zasłonięte przyciemnianymi okularami, a w prawej ręce trzyma teczkę. Pyta czy zastał panienkę Blankę Ostraszewską. Tak to Wasza dobra przyjaciółka. Opowiada Wam, jak ten nieprzyjemny mężczyzna wzbudził w niej strach, bała się że coś przeskrobała. Ale co można zrobić w wieku siedemnastu lat? Nic, dlaczego miałby przychodzić taki pan. Nie wpuściła go. Chwalicie to, oczekując dalszej części opowieści. Cola się kończy, ktoś musi wstać i zamówić dla wszystkich. Dobrze, że w środku tygodnia bary świecą pustkami. Nie będzie kolejki.

Mężczyzna chciał usilnie porozmawiać z nią samą. Bez rodziców, w tym przypadku ojca. Nie pozwala się nigdzie zaprosić, więc ten otwiera teczkę na klatce schodowej i wyciąga stos pożółkłych kartek śmierdzących dziwną substancją. Kartek tak starych, że chyba pamiętają króla Jagiełłę. Na jednej z nich, wielkimi literami, której pierwsza jest zdobiona złotem i dużo większa, z ornamentem, pisze „Testamentum”. Tak. Rozchodzi się o testament. Tutaj koleżanka wybucha śmiechem, a Wy słuchacie dalej.
- Wyobraźcie sobie, że ten kanciarz i złodziej myślał, że uwierzę jego bajdurzeniu. Powiedział mi, że niby mój pra, pra, pra...ileś tam razy „pra” dziadek przepisał na mnie swój cały dobytek. Trzeba być kretynem żeby uwierzyć w taką sprawę. Że niby jak? Parę wieków temu, mój dziad wiedział, że się urodzę? Chyba był niedorozwinięty ten facet. Że niby jestem jedyną dziedziczką. Nie pomyślał o rodzinie. Każdy ma prawo do zachowka. Nawet ja to wiem. Pewnie na tej ziemi stoi już centrum handlowe. Zresztą i tak w to nie wierzę. Pewnie myślał, że jak pokaże stos kartek i drogi garnitur to wpuszczę go do domu...wolne żarty. Hektary, lasy i łąki mi obiecywał. -
Niektórych ciekawi, czy zostawił Blance te kartki. Otóż tak. Nalegał, dwoił się i troił aby mu uwierzyła, żeby sprawdziła. A w sumie czemu by nie?

Tygodnie mijały, a kartki leżały nie dając przyjaciółce spokoju. Każdy przeczytał je, lecz niczego nie zrozumiał. Większość po łacinie, a to co zostało, było napisane trudną starą polszczyzną. Ktoś się namęczył. A kartki cuchnęły nieziemsko. Czemu by nie iść do prawnika i nie sprawdzić? Kolejne tygodnie mijały, a nikt się nie odważył. Blanka wrzuciła kartki głęboko do szafki, zawijając je w folię. Czuła, że robi źle. Wyrzuty sumienia jej nie pozwoliły długo wytrzymać. Wrodzona ciekawość młodych osób z wielką wyobraźnią kusiła. Bo co...jeśli to prawda?

Niemożliwe nagle wydało się możliwe. Notariuszka stwierdziła, że jeśli te stemple i podpisy są autentyczne, to istnieje możliwość odzyskania prawnie ziem. Tym musi się zainteresować genealog. Niestety za wszystko trzeba zapłacić. Mimo tego adres jest. Są wypisane rzeczywiste ziemie, które faktycznie przed laty należały do Władysława Wielkopolskiego.

Idą wakacje, a Wy ciekawicie się i snujecie opowieści, co by było gdyby to było prawdą. Postanawiacie jechać na wakacje do wskazanego miejsca, na południowo-wschodniej Polsce. Przyłącza się do Was siostra Blanki, Marta jako kierowca. Czujecie, że ktoś Was śledzi...na każdym przystanku, na postojach, w barze. Każdy po kolei widzi podejrzanego mężczyznę w czarnym garniturze, lub metalicznie czarną Audicę A8 z przyciemnianymi szybami. Krążące między Wami dowcipy o pościgu, o śledzeniu i mafii, nagle przestają być śmieszne, a każda nowo wymyślona historia zaczyna przybierać realnych kształtów. Coś Wam nie pasowało. Stary gruchot jakim jechaliście, ledwie wszystkich pomieścił. Zatrzymywaliście się co taka możliwość, pytając o drogę bowiem im bliżej byliście, tym gorzej było trafić. Wieś do której wjechaliście była opustoszała. Stare kamieniczki, sklep jeden. Brak latarni, ratusz się sypie, policji nie ma...Mogliście zapomnieć o hamburgerze, takim jakiego jedliście na dworcu po drodze. Możecie zapomnieć o zimnej wodzie ze stacji benzynowej. Tutaj nie było nawet przystanków. Miasto wyglądało jakby kiedyś coś się tu wydarzyło i wszyscy pouciekali. Jeden z Was zauważa w oknie życie. Małą dziewczynkę z misiem. Ciarki przechodzą wszystkich kiedy o tym mówi. Może zawrócić? Już za późno. Wg mapy jesteście tuż tuż, na jedynej drodze, która pozostawia wiele do życzenia. Z pewnością budował ją Hitler.
Kiedy w żarze nie wytrzymuje chłodnica i samochód nie chce za nic ruszyć, mija was czarna audica, po czym zatrzymuje się przed Wami. Ku Waszemu przerażeniu, wychodzi z niej dwóch mężczyzn jakby nigdy nic i pyta czy nie pomóc.
- Jednak się zdecydowałaś? - to pytanie skierowane jest do Blanki...
Kiedy dowiadujecie się, że o pomocy drogowej możecie zapomnieć, postanawiacie zaryzykować i wsiąść, a w zasadzie upakować się jak sardynki, do auta nieznajomych. Klimatyzacja była lepszym pomysłem, niż 40C upał.



Jadąc lasami, dolinami i oczeretami, dojeżdżacie do pięknej, ogromnej bramy, z której sypie się stary tynk. Wrota opierają się już o ziemię, a trzymają się tylko o młode drzewa, które wyrosły tu wiele lat temu oplatając pręty. To co ukazuje się Waszym oczom, kiedy przechodzicie przez szczebla i omijacie krzewy wyrośnięte na dawnej ścieżce, to piękny stary zameczek obracający się w ruinę. Wszyscy jesteście zachwyceni, prawie jak w grze fantasy gdzie wszystko jest możliwe...

Blanka nagle wystraszona pokazuje palcem we wskazane miejsce. Na wysoko usytuowanej gałęzi starego jarzębu, siedzi wielki czarny jak smoła kruk i spogląda na Was bystrym okiem. Kiedy widzi, że wszyscy na niego spoglądacie, kracze kiwając głową jakby na przywitanie i odlatuje powiadomić o tym wszystkich i wszystko, wzbudzając echo na całą dolinę, skąpaną w cieniu chmur.

Witam Wszystkich, którzy dotarli aż tutaj!

Pomysł jest trochę abstrakcyjny, ale jako że to jest gra i można w niej wszystko to przymknijmy oko na niemożliwość napisania takiego testamentu, bowiem i tak jakieś wytłumaczenie się znajdzie. To dla wytrwałych.

Poszukuję około czterech graczy, może być mniej, ale wolałabym nie więcej, którzy wcielą się, w postaci przyjaciół Blanki. W tej grze Waszym zadaniem będzie poznanie całego terenu i historii związanej z testamentem i pra...pra dziadka Blanki. A co się będzie z tym wiązało? Na pewno pewna dawka humoru, a następnie wraz z biegiem akcji, strachu. Jakie straszne rzeczy kryje antyczny zamek, każdy sobie mniej więcej imaginuje, ale co do tego wymyśli MG, już mniej. Przy okazji każdy chciałby pobyć trochę na świeżym powietrzu, w nie istniejącej w realnym świecie wsi gdzie nie ma nawet prądu. Poczuć powiew fantastyki, dreszczyk emocji. Przejść się po lochach i odwiedzić zakazane wieże, herbu pana Wielkopolskiego (Nie, nie znam heraldyki, wymyśliłam to na potrzeby fabuły). Poznać lazurowe jezioro, stajnie, spiżarnie i pola uprawne. Poznać ciekawe osobistości...rodem z bestariusza.
KP to tradycyjna sprawa
Dane personalne(główny NPC ma 17 lat, więc było by dobrze żebyście nie przesadzali. Oscylujcie wokół tej liczby), historia, umiejętności, aspiracje życiowe, wady i zalety oraz czego się postać boi(szczególnie ostatnie będzie potrzebne.), wygląd. Mile widziane zdjęcie/obrazek.

Chciałabym żeby były różne płcie, nie same dziewczyny czy chłopaki. No i nie akceptuje ponad naturlanych, idealnych jednostek, które potrafią wszystko z osobna i naraz. Może być para, może być ktoś zakochany w postaci innego gracza, na pewno urozmaici to rozgrywkę. Postacie muszą znać się od długa, więc takie szczegóły będziemy ustalać razem. Nie chce jednak gry sztywnej, lubię kreatywność. Zapraszam także początkujących graczy. Generalnie wole grać na żywo, albo poprzez komunikatory, ale skuszę się na forum

Moja dewiza mówi, że gra ma być przyjemnością, ale także musi pozostać tylko grą.

Gramy tylko ludźmi. Można wymyślić sobie profesje szermierza, jeśli postać faktycznie chodzi na takie zajęcia. Niemniej jednak postarajmy się grać względnie realistycznie. Nie toleruje postaci zawodowych asasynów, szkolonych do mordowania od dziecka, którzy mieszkają na górze Fuji, albo za pomocą katany zatrzymują pociski w powietrzu.
Rekrutacja zostanie zamknięta kiedy zdobędę grupę chętną do gry, lub kiedy po dwóch tygodniach nie zgłosi się nikt.
W ważnych sytuacjach będę się posługiwała kostką aby nie wszystko zależało ode mnie. Postacie poruszają się w mojej opowieści, lecz mają decydujący wpływ na zmianę wydarzeń. Miło by było gdyby zgłaszały się osoby, które mają czas co najmniej raz w tygodniu by odpisać. Tempo ustalimy jednak wspólnie.
Systemu jako takiego nie ma, nie zdobywamy punktów, ale każda umiejętność nabyta w trakcie gry będzie zapisana. Ekwipunek też jest ważny.
Lubię kiedy gracze odrobinę wylewniej opisują swoje poczynania. To już taki mój fetysz.
Czas rozgrywki jest teraźniejszy. Możemy się umówić, że chodzi o rok 2012.

Jeżeli ktoś będzie chciał dowiedzieć się czegoś więcej, lub o czymś zapomniałam, to pisać śmiało.

Zapraszam
 
Salamandra jest offline  
Stary 05-04-2012, 02:18   #2
 
wilqueue's Avatar
 
Reputacja: 1 wilqueue nie jest za bardzo znany
Historia zapowiada się interesująco, ale mam kilka pytań dotyczących samej postaci Blanki.
1. W jakiej miejscowości ona mieszka?
2. W jakiej szkole się uczy? Mam na myśli czy jest to liceum, technikum, a może zawodówka?
3. Czy możesz przybliżyć samą jej postać? Powiedzieć czym się interesuje itp? Dzięki temu można będzie w miarę realistycznie wymyślić jak postaci się poznały.
 
__________________
Amor patriae nostra lex
wilqueue jest offline  
Stary 05-04-2012, 12:32   #3
 
Salamandra's Avatar
 
Reputacja: 1 Salamandra jest godny podziwuSalamandra jest godny podziwuSalamandra jest godny podziwuSalamandra jest godny podziwuSalamandra jest godny podziwuSalamandra jest godny podziwuSalamandra jest godny podziwuSalamandra jest godny podziwuSalamandra jest godny podziwuSalamandra jest godny podziwuSalamandra jest godny podziwu
Jeżeli jakieś detale kogoś zainteresują, będę odpowiadała na bierząco. To ogólna charakterystyka.

Charakterystyka Blanki:

Wiek: 17 lat
Miejsce zamieszkania: Katowice(możemy się umówić na inne miasto, ale żeby nie było bałaganu, proponuję właśnie te)
Uczy się w liceum IV im. gen. Stanisława Mączka w Katowicach o profilu humanistycznym*



Wygląd:
Drobna blondynka o śniadej cerze i błękitnych oczach. Ma 163cm i kompleksy z tego powodu. Jest szczupła lecz nie chuda. Kształty ma pełne, ciało bardzo proporcjonalne. Mimo tego nieustannie narzeka, że coś by zmieniła, coś jej nie pasuje...jak to dziewczyna.

Cechy charakteru:
Blanka jest spokojna, opanowana, otwarta i przyjacielska. Nie ma wielu przyjaciół. Woli pielęgnować paru, niż zaniedbywać wielu. Marzy by po ukończeniu liceum pójść do szkoły plastycznej do czego uparcie dąży. Jest wielką marzycielką, często na wszystko patrzy przez pryzmat różowych okularów. Życie jest jednak bardziej skomplikowane i nieprzyjemne przez co często jest zawiedziona. Jej domeną jest lojalność. Zawsze można na nią liczyć. Trzeba też uważać na słowa, bo jest wrażliwa. Zdarza jej się zaskakiwać otoczenie swoją naiwnością, co nie czyni z niej jednak idiotki. Jest w wieku kiedy dopiero kształtuje się swój charakter oraz poznaje siebie samego. Za dyskotekami i imprezami nie przepada, ale od czasu do czasu na nie chodzi. Stroni od chłopaków, ale skrycie marzy by wreszcie jakiegoś mieć.

Historia:
Jej rodzice rozstali się kiedy miała 10lat. Jak to w małżeństwach bywa, kłócili się nieustannie, wytykali sobie błędy jak dzieci i złośliwie dokuczali. W końcu mama nie wytrzymała, wyjechała do pracy za granicę, najpierw zasłaniając się chęcią zarobku, a jak się później okazało miała tam swojego kochanka. W Katowicach pozostawiła dwie córki. Starszą Martę, której w głowie tylko imprezy i faceci (20lat), oraz Blankę o której mowa. Ojciec Stefan nadużywa alkoholu, jak niestety większość górników. Nie można na niego liczyć, ale mimo wszystko kocha córki i stara się jak może im pomóc, nawet jeżeli wychodzi mu to nieudolnie. Mieszkanie w którym żyją jest małe, ale wystarczające. Mieści się ono na obrzeżasz miasta,w blokach starego typu. Bliską postacią dla Blanki jest jej dziadek. To on zaraził ją pasją do sztuki i malarstwa. Czasem opowiadał jej bajki o praprzodkach.

*W Katowicach jest liceum im. Maczka, ale dla potrzeb gry zmieniłam na Mączka. w końcu chodzi tylko o nazwę, a nie rzeczywiste liceum.
 
Salamandra jest offline  
Stary 05-04-2012, 12:47   #4
 
Cold's Avatar
 
Reputacja: 1 Cold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputację
Jaki jest maksymalny wiek postaci gracza, na jaki możesz się zgodzić?
 
__________________
Jaka, sądzisz, jest biblia cygańska?
Niepisana, wędrowna, wróżebna.
Naszeptała ją babom noc srebrna,
Naświetliła luna świętojańska.
Cold jest offline  
Stary 05-04-2012, 13:04   #5
 
Salamandra's Avatar
 
Reputacja: 1 Salamandra jest godny podziwuSalamandra jest godny podziwuSalamandra jest godny podziwuSalamandra jest godny podziwuSalamandra jest godny podziwuSalamandra jest godny podziwuSalamandra jest godny podziwuSalamandra jest godny podziwuSalamandra jest godny podziwuSalamandra jest godny podziwuSalamandra jest godny podziwu
Myślę, że maksymalnie taka młoda dziewczyna może przyjaźnić się z osobą w wieku do 25-28 lat, chociaż takie przyjaźnie jakoś szczególnie się nie zdarzają. Myślę także, że taki człowiek ma już swoje życie, pracę, rodzinę i nie będzie miał czasu jeździć w sprawach przyjaciółki po wsiach, dlatego preferuje osobę, która jeszcze nie studiuje. Maksymalnie osobę w trakcie studiów. Myślę, że to zrozumiałe. Mimo wszystkigo jestem elastyczna.

Trzeba też wziąć pod uwagę, że starsi mają więcej oleju w głowie i raczej spojrzą na spadek ekonomicznie. Nie przeżywają też wszystkiego tak jak młodsi, nie podniecają się, nie wymyślają wyssanych z palca opowieści by zastraszyć innych. A nawet jeżeli to ci inni raczej się tak łatwo nie dadzą. Wiek 17 lat to przełomowy wiek, kiedy dopiero człowiek zaczyna myśleć. Mogę zgodzić się na jedną starszą osobę, jednak wolałabym żeby pozostali byli w wieku Blanki lub nieznacznie starsi
 
Salamandra jest offline  
Stary 01-05-2012, 01:21   #6
 
wilqueue's Avatar
 
Reputacja: 1 wilqueue nie jest za bardzo znany
Halooo...ktoś tu żyje jeszcze? Sesja chyba nie ma zbyt wielkiego powodzenia, a szkoda.
 
__________________
Amor patriae nostra lex
wilqueue jest offline  
Stary 01-05-2012, 19:06   #7
 
potacz's Avatar
 
Reputacja: 1 potacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłość
Fajnie by było gdyby sesja wypaliła, jednak rzeczone 2 tygodnie minęły. Droga MG, rekruta jeszcze trwa?
 
__________________
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej."
potacz jest offline  
Stary 01-05-2012, 21:00   #8
 
kanna's Avatar
 
Reputacja: 1 kanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputację
Salamandra miała pisac kp do innej sesji, ale nie napisała, więc tu tez może być różnie :/
 
__________________
A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić.
kanna jest offline  
Stary 13-05-2012, 20:29   #9
 
Ardia.'s Avatar
 
Reputacja: 1 Ardia. nie jest za bardzo znany
Ej jeszcze rekrutacja trwa ?
 
Ardia. jest offline  
Stary 17-05-2012, 20:07   #10
 
Salamandra's Avatar
 
Reputacja: 1 Salamandra jest godny podziwuSalamandra jest godny podziwuSalamandra jest godny podziwuSalamandra jest godny podziwuSalamandra jest godny podziwuSalamandra jest godny podziwuSalamandra jest godny podziwuSalamandra jest godny podziwuSalamandra jest godny podziwuSalamandra jest godny podziwuSalamandra jest godny podziwu
Napisałam dwa tygodnie, więc były dwa tygodnie Niestety dostałam tylko jedną kartę postaci, a żeby zacząć grać na odpowiednim poziomie potrzebowałam conajmniej 2-3 graczy Jeżeli ktoś chciałby zagrać to mogę pokusić się o otwarcie sesji na nowo.

Co do tamtej sesji, Kanna, to faktycznie trochę nie wyszło. Wysłałam jedną postać, ale z różnych względów, o których pisać raczej mi nie skoro, nie wysłałam drugiej na "poprawkę".

Nie codziennie tutaj zaglądam dlatego proponuję kontaktować się ze mną za pomocą maila, albo gg (dostępne w profilu).

Za >ciszę< przepraszam, ale jak człowiek z dnia na dzień robotę dostanie to skacze z radości i nagle sobie uświadamia, że gorzej z czasem.
 
Salamandra jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:39.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172