|
Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
09-02-2014, 22:56 | #1 | |||||||
Edgelord Reputacja: 1 | [DnD 3.5 FR] Prawo bogów Gęsta mgła otulała las, przelewając się pomiędzy jego drzewami i biorąc w panowanie jego królestwo. Mrok nocy rozświetlany jedynie księżycem Selune zdawał się przyjmować mgłę jak starą towarzyszkę wraz z nią zakrywając drogę nierozważnym podróżnikom., którzy odważyli się wkroczyć w domenę cienia i ciemności. Żadne z nich zdawało się nie opuszczać świata ani na chwilę. Były bogami w swojej dziedzinie. Maleńka mieścina, którą ze wszystkich stron okalał las była opanowana przez wszechobecną mgłę, biorącą ją w posiadanie wraz z mieszkańcami. Rozlewała się ulicami niczym woda, zasnuwała okna i wirowała po rynku. Cisza, która otulała mieścinę zdawała się być wręcz nienaturalna, jak i sama mgła. W większości okien drewnianych domów nie paliły się światła, chociaż nawet tam, gdzie wydobywało się z okien światło, które powinno rozświetlać blaskiem lamp i świec nie miało siły przebić się przez mleczną zasłonę. Mieścina wydawała się być całkowicie opuszczona… a może była? Czy to może nienazwany strach przed nieznanym powodował, że ludzie nie ważyli się ujawniać swojej obecności? W ciszy trwał także sam las, a zakrywająca wszystko mgła zdawała się płynąć, obierając za cel samotną chatkę drwala. Delikatnie dotykała jej ścian, gładziła drzwi, krążyła wokół. Las trwał w oczekiwaniu. Ze środka chatki wylewał się blady blask świecy. W środku ten drewniany domek nie różnił się zbytnio od jemu podobnych. Umeblowany skromnie, wyposażony tylko w najprzydatniejsze rzeczy potrzebne drwalowi w jego pracy i w życiu codziennym, jeżeli ta praca wymagała pozostania na dłużej w tym miejscu. Nie było to jednak pierwsze, co rzuciłoby się w oczy po wejściu do środka. Wzrok od razu skupiłby się na kobiecie siedzącej na prostym krześle ustawionym na środku pomieszczenia. Wlewająca się do chatki mgła poprzez szparnę w drzwiach muskała stopy tej szczupłej i wysokiej kobiety o włosach koloru dymu, jakby kładąc się u jej nóg niczym wierny pies. - Wszystko stanęło na głowie - odezwała się ona przyjemnym, cichym głosem. Spojrzała na klęczącego z głową przy ziemi młodego mężczyznę w ubraniach podróżnika. - Kiedy zgromadzisz innych? Mężczyzna drgnął na dźwięk jej głosu i chwilę mu zajęło zanim zdołał wydobyć swój. - Postaram się jak najszybciej… pani… - wydusił drżącym głosem, chociaż to drżenie nie było powodowane strachem, a… uwielbieniem? - Dwa dni… Dwa dni maksymalnie. Kobieta skinęła głową patrząc z nutą rozbawienia na korzącego się przed nią człowieka. To zesłanie miało też swoje dobre strony, chociaż oczywiście nie mogły one przesłonić całej plejady negatywów. Ale co to dla boga? Słowem wstępu Dobre trzy lata temu, na innym forum, założona została rekrutacja do sesji rozgrywającej się w tych samych czasach, które i ja zaproponuję, chociaż tak naprawdę sesja do prawdziwego skutku nie doszła. Długo myślałam nad poprowadzeniem o własnych siłach właśnie rozgrywki dziejącej się w tych dramatycznych dla Faerunu czasach i doszło teraz do momentu, w którym stwierdziłam, że jestem gotowa podjąć się nowego wyzwania. Co to za czasy? Mamy rok 1358DR. Czasy Niepokojów, Kryzys Awatarów, Wojna Bogów. Zapytacie, jaką rolę mają odgrywać postacie graczy, skoro ta historia została już spisana? Znani są złodzieje Tablic Przeznaczenia. Wiadomo przecież jaką rolę odegrali w niej inni bohaterowie, Midnight, Kelemvor, Cyric i Adon. Cała chwała została już zebrana. Co w takim razie zostałoby dla was? Zapomnijcie o tym, co zapisano w księgach! Historia właśnie pisze się na nowo i potrzebuje nowych bohaterów, którzy będą w stanie przywrócić porządek tej rzeczywistości… lub zmienić ją wedle swojej zachcianki. Jest to czas bogów wrzuconych pomiędzy śmiertelnych, czas zamętu, zdrady i nowych sojuszy. Czas na waszą inicjatywę. Co to oznacza w praktyce? Sesja będzie o wydarzeniach z czasu Kryzysu Awatarów, ale zdarzenia, jakie będą miały miejsce niekoniecznie wydarzyły się w oficjalnej wersji. To, kto był odpowiedzialny za kradzież Tablic Przeznaczenia nie musi, choć może, zgadzać się ze stanem opisanym w podręcznikach i książkach, a co najważniejsze kartami w tej boskiej rozgrywce będą także postacie graczy… i to nie byle jakimi kartami. Wszystko, co wydarzyło się przed zrzuceniem bogów na Faerun miało miejsce i tego nie zmieniam. Mam zamiar tylko zmienić to, co miało miejsce po tym zdarzeniu tak, aby możliwa była satysfakcjonująca rozgrywka. Wchodząc do gry będziecie jedynie wiedzieli to, co miało miejsce przed wygnaniem bogów… Reszta będzie dla was niewiadomą. Czy jesteście gotowi przyjąć na swoje barki rolę boskiego wybrańca? Wróć, boskiego wybrańca? Cóż, mówiłam, że nie będziecie byle jakimi kartami. Będę się starała nadać epickości tej sesji, chociaż sama w sobie możliwość spotkania boga już jest epicka, nieprawdaż? Nie wykluczam podróży planarnych. Z mojej strony możecie liczyć na zaangażowanie i być pewnymi, że nie porzucę niespodziewanie sesji (spodziewanie też nie ). Tyle, jeżeli chodzi o wstęp. Przejdźmy do konkretów. Bohaterowie
Kwestie techniczne Częstotliwość postowania i googledoc: 7 dni dla graczy, 2 dni dla mnie. Przyznam, że dobrze mi się z docem żyje i współdziała, więc będzie się z niego korzystało. Na pewno o czymś zapomniałam, więc pytać śmiało. Kompletne karty proszę przesyłać na nerahye[at]gmail.com z tematem “bogowie” i podpisać się nickiem z LI. Jeżeli ktoś będzie korzystał z myth-weavers niech udostępni mi kartę przez edit users (musi dać editor, bo inaczej nie widzę karty na swoim profilu). Mój nick tam to nerahye. Powodzenia, niech zadrżą plany!
__________________ Writing is a socially acceptable form of schizophrenia. Ostatnio edytowane przez Zell : 26-02-2014 o 22:45. | |||||||