|
Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
12-02-2015, 23:28 | #1 |
Edgelord Reputacja: 1 | [DnD 3.5 FR] Aillesel Seldarie [18+] ☾ Strach, który się czai ☽ [media]http://www.wallpaperup.com/uploads/wallpapers/2014/01/07/217848/big_thumb_e878c8085d833a0c8885ec2bdae4d09a.jpg[/media] Burzowe chmury gromadziły się nad Evermeet, a sztorm tylko oczekiwał na swoją kolej, aby ukazać światu całą potęgę, jaką posiadał. Wiatr zrywał się coraz mocniej i mocniej , a fale próbowały brzegów wyspy szturmując jej mury. Ich ruchy sprawiały, że woda wydawała się poruszać świadomie niby na rozkaz Umberlee. Drzewa na wyspie szumiały, a bezlitosny wiatr smagał ich liście i porywał ze sobą co słabsze, nadwyrężone już zębem jesieni. Koniec Eleint nie był łaskawy. Wyspa jednak zdawała się nie przejmować furią burzy, a część jej mieszkańców… Część miała o wiele większe troski, które zalewały ich umysły i serca bólem, zupełnie jak woda rozbijała się na kamieniach i rzucała się samobójczo na brzeg. Część, która rozumiała ogrom zagrożenia. Lerthas wyglądał przez okno rezydencji swojej rodziny w pokoju, który od dawien należał do niego. Był drugim synem, ale czasami zastanawiał się czy to nie on powinien być na miejscu swojego starszego brata. Tak byłoby lepiej dla rodu. Jednak… Jednak jakie to miało znaczenie teraz, w tych czasach? W tych okolicznościach? Rozległ się odgłos pukania i otwierania drzwi do jego pokoju. - Ilu, Namrisie? - zapytał cicho odwracając się od okna, aby spojrzeć na nowoprzybyłego, srebrnego elfa. Z jego płaszcza skapywała woda na podłogę, jako że będąc w biegu nie pozostawił nawet swojego odzienia na dole. “Przyznajmniej nie naniósł błota” przeszło przez myśl Lerthasowi, ale ta myśl szybko zeszła na boczny tor. Namris jakby nagle się zorientował co zrobił i westchnął ciężko, niezadowolony z siebie. - Wybacz, ebrath. Lerthas jedynie machnął ręką zbywając temat. Nie mógł być zły, sytuacja wymagała pośpiechu i był wdzięczny swojemu przyjacielowi, że taki właśnie powziął. Namris spoglądał na nieruchome oblicze swojego przyjaciela, który oczekiwał w spokoju na odpowiedź. Jeżeli tylko patrzeć na jego twarz to wydawała się ona należeć do elfa pozbawionego uczuć, ale oczy pełne smutku zadawały kłam temu wrażeniu. Księżycowy elf nie wiedział czy powinien mówić cokolwiek, ale nie było teraz ucieczki od prawdy. - Zbyt wielu. -pokręcił głową elf, nie chcąc mówić nic więcej, aby oszczędzić przyjacielowi więcej trosk. Lerthas jednak wiedział, czego Namris próbował mu oszczędzić. Zapadło przedłużające się milczenie i tylko szalejący wiatr wciąż brał udział w tej rozmowie. - Kontynent? - odezwał się w końcu złoty elf. - Coraz więcej napływa informacji, które odkrywają, że nasi krewni z kontynentu stanęli przed tym samym zagrożeniem. Nie mamy jednak jeszcze całkowitej pewności ilu ono zabrało spośród tych, którzy mieszkają w innych społecznościach. Lerthas ledwo zauważalnie zacisnął silnie dłonie w pięści. - Gdyby to była choroba… Znaleźlibyśmy lekarstwo. - mruknął jakby sam do siebie zastanawiając się nad czymś, po czym dodał - Tel’quessir powinni udać się na wyspę. I tak to się już zaczęło. Dlaczego tak zwlekają? - To ich wybór. - odparł cicho Namris. - Ochronimy ich! - po raz pierwszy od dłuższego czasu Lerthas uniósł głos, aż samego zadziwiła go taka reakcja. Parszywe czasy... - Jak? Lerthas otworzył usta, aby coś powiedzieć, ale nie wydobył z siebie żadnych słów nie mogąc znaleźć odpowiedzi na pytanie drugiego elfa. Namris przez chwilę patrzył uważnie na swojego przyjaciela. A później powiedział wszystko, co sam wiedział. Gdy w końcu Lerthas pozostał sam na sam, tylko ze swoimi myślami i szalejącą burzą na zewnątrz wyszeptał śpiewnie dwa słowa modlitwy: - Aillesel Seldarie… [media]http://www.wallsave.com/wallpapers/1920x1080/night-forest/389831/night-forest-trees-in-the-at-389831.jpg[/media] Las był grobowo cichy, jak i cichy był samotny elf przemierzający jego królestwo. Pogoń trwała już długo, ale on nie zaprzestawał pościgu. Nie mógł dać ucieć tej hienie, która miała czelność położyć łapę na artefaktach zmarłych jego ludu. Elfy dbały o tych ze swoich, którzy odeszli. A ten człowiek miał czelność pogwałcić ich prawa. Był wytrwały, to Esmil musiał przyznać. Unikał swojej śmierci jak tylko mógł, lawirując, aby tylko zgubić pościg, jednak tego łowcy nie było można po prostu wyprowadzić na manowce. Nie sypiał dobrze i o tym elf wiedział, tak jak człowiek wiedział, że jest ścigany. To musiało być przerażające dla tego parszywca. Czy ich artefakty były tyle warte, aby za nie umierać? Elf przysięgał, że będzie nawet na koniec świata gonić złodziei i zawsze dotrzymywał przysięgi. Teraz też tak będzie. Znajdowali się obaj w Cormanthorze, dość płytko na razie, ale człowiek wyraźnie tracił orientację w terenie. Krążył, chodził po swoich śladach, coraz dramatyczniej szukał drogi. Esmil uśmiechnął się pod nosem. Mężczyzna musiał wiedzieć, że nadchodzi jego koniec. Łowca dotarł w końcu do kawałka mniej zalesionej przestrzeni, aby dostrzec swoją ofiarę. Złodziej siedział skulony pod wzniesieniem, sapiąc i drżąc. Patrzył pełnymi przerażenia oczami, które to przerażenie jednak nie zostało wywołane przez obecność Esmila. Wokół leżały rozrzucone rzeczy, skradzione z grobowców, które wypadły z worka, porzuconego tuż obok. Elf trzymając obnażone ostrze zaczął podchodzić do skulonego pod naturalną ścianą mężczyzny, ale ku jego zdziwieniu, kiedy ten tylko go zobaczył uspokoił się i wyprostował. - Zabij mnie… - wyszeptał człowiek w jego kierunku. Esmil zawahał się uderzony szaleństwem tych słów. Dlaczego? Przeszły go dreszcze gdy lodowaty wiatr nocy prześlizgnął się po jego ciele. Rozejrzał się uważnie, ale nikogo nie dostrzegł. Wrócił uwagą do mężczyzny, który teraz się szeroko uśmiechał. - Czemu się cieszysz? Umrzesz. - zapytał Esmil przystawiając ostrze do gardła skazańca. - Bo ja będę martwy, ale ty wciąż będziesz żył... elfie. - odparł mężczyzna. Elf parsknął, po czym jednym, wprawnym ciosem pozbawił człowieka życia. Odwrócił się i spojrzał w stronę, z której przyszedł. Za późno zorientował się, że coś uległo zmianie… Inne ustawienie drzew, potok, którego nie było, światło księżyca, które nie mogło przebić się przez mroki Cormanthoru. Wokół elfa zawirował pył ziemi, a wiatrem uniósł się cichy szept. ...ale ty wciąż będziesz żył… elfie. Spojrzał przed siebie i jego oczom ukazało się to, co sprawiło, że stracił dech. Wtedy zrozumiał, że jest zgubiony. ~~~~~~~~~~~~~~~~ ☾ Pierwsze karty księgi ☽ Wstęp Rok temu, kiedy miałam zamiar założyć rekrutację do Prawa bogów po głowie pałętał mi się jeszcze jeden pomysł, również mający mieć swój początek w czasach wcześniejszej historii Krain. Wygrali bogowie, ale obiecałam sobie, że jak doprowadzę kampanię Kryzysu Awatarów do pewnego punktu otworzę rekrutację do tej drugiej sesji. I oto znajdujecie się w rekrutacji do Aillesel Seldarie. Co to znaczy w ogóle? Wedle elfiego słownika - “Niech Seldarine nas ocalą”, co już wraz ze wstępniakiem daje trochę informacji o sesji, ale po kolei. Zacznijmy od podstawowej informacji odpowiadając na pytanie: Jak dawne są to czasy, w których toczyć się będzie kampania? Rzecz się dzieje w roku Malejąego Księżyca, czyli 1344 DR, czternaście lat przed nastaniem Czasu Kłopotów. Niedawno rozpoczął się Odwrót elfów na Evermeet, które to elfy pozostawiły swoje siedziby znajdujące się w Cormanthorze. Część Tel-quessir ponad wyspę swojej rasy wybrała Evereskę. Nie oznacza to jednak, że Cormanthor jest całkowicie opustoszały. Po pierwsze nie wszystkie elfy opuściły te ziemie, a po drugie Odwrót dopiero zaczął się w 1344 DR, czyli trwa ledwo miesiące, jako że zaczniemy grę wczesną jesienią owego roku. Proces bardzo niedawno się rozpoczął, a wy będziecie oglądać go tuż po jego narodzinach. O czym więc będzie ta sesja? O Odwrocie? Poniekąd, ale skłamałabym, gdybym stwierdziła, że tylko na tym będzie się ona opierała. Będzie on elementem niej, ale nie sensem. Z historyjki możecie już trochę wywnioskować, co do problemu, z jakim zaczeła borykać się ta długowieczna i dumna elfia rasa. Śmiertelnego problemu, który nie dotyczy jedynie jednostek i nie oszczędza nikogo… Czego można się spodziewać po tej sesji? Wydarzenia, które zostaną przedstawione siłą rzeczy będą moim własnym pomysłem, jak to ma się w Prawie Bogów. Zmienione zostaną wydarzenia roku 1344DR i dalej, o co nie musicie się już martwić. Nie opłaca się też wertować kalendarium Krain, aby zobaczyć co sie jeszcze stanie, bo to, co tam zapisano może, ale nie musi, mieć miejsca. Możecie być pewni, że z mojej strony będzie pełnia zaangażowania, jak i nie musicie się martwić, że nagle porzucę sesję. Będzie też pełen kontakt MG z graczami przez GG (bo PW szybko się zapycha). ▼ ☾ Zagubieni w chaosie ☽ Postacie graczy Uprzedzając część o mechanice.Otrzymujecie ode mnie na start 13 poziom i pamiętajcie o tym tworząc fabularną część swoich postaci. Naprawdę masa doświadczenia się za tym ciągnie. Jak je zdobyliście? Cóż, to już na waszej głowie. Ustaliłam pewne ograniczenia co do postaci, jakich poszukuję i są one podyktowane kwestiami fabularnymi. Rasy: Jak się pewnie zorientowaliście, sesja kręcić się będzie wokół Tel’quessir, więc główną rasą, w którą chcę, aby wcielili się gracze, są właśnie elfy. Jest tylko ograniczenie do trzech ich podras, a są to:
Wszystkie inne rasy odpadają z powodów fabularnych. Wiek: Nie ma w tej kwestii wielkich ograniczeń, ale niech to będzie miało ręce i nogi. Postacie mogą być młode, ale oczywiście nie dzieci, mogą być starsze. Wasza decyzja. Wiara: Elfy wybierają swoje bóstwo spośród bogów Seldarine, zaś połówka nie ma już takiego ograniczenia, chociaż jeżeli taka wola, to także może wybrać boskiego patrona spośród bogów elfów. Charakter: Potrzebuję poznać waszą postać. Jakie ma marzenia, jaki ma charakter, jak zachowuje się na codzień. Jest arogancka? Przyjacielska? Może ma jakieś nawyki? W części opisowej nie interesuje mnie określenie czy jest chaotycznie dobra, czy też neutralna. Te z góry narzucone charaktery przez mechanikę interesują mnie tylko w mechanice, którą podeślecie, nie zaś w części opisowej. Musicie opisać swojego bohatera takim jakim jest powierzchownie i naprawdę, o ile te dwie rzeczy są różne. Potrzebuję postaci, które będą umiały działać wspólnie, czy to z powodu wyższego dobra, czy też bardziej egoistycznych pobudek. Pamiętajcie, że nie każdy “dobry” jest dobry tak samo. Musicie mi przedstawić także swój pogląd na temat Odwrotu i tych, którzy za nim poszli. Historia: Wraz z charakterem najważniejsza część karty postaci. Sesja będzie miała swój początek w Cormanthorze, ale to, dlaczego tam przybyliście (oczywiście możecie też być mieszkańcami) może, ale nie musi być ustalone już na etapie tworzenia postaci. Skontaktujemy się ze sobą w tej sprawie, chociaż jeżeli ktoś już ma pomysł, niech się nie krępuje, tylko wpisuje go w kartę. Chcę wiedzieć natomiast kim postać była, kim jest, co z jej bliskimi. Przedstawcie mi się jak najlepiej potraficie. Jeżeli chodzi o cały problem, z jakim borykają się teraz Tel’quessir, to wasze postacie nie wiedzą o tym wiele i nie znają skali problemu. To, ile wasi bohaterowie będą wiedzieli zależeć będzie od wielu czynników i musi zostać omówione z każdym z osobna. Nie narzekam na ilość tekstu do czytania, więc podsyłajcie ile chcecie. Sama kiedyś naprodukowałam dużo, więc wiem jak to jest. ”Zahaczki” fabularne także mile widziane, bo ja z takich rzeczy korzystam i w sesji pojawią się także wątki przygotowane dla waszych postaci. Kolejność nadsyłania zgłoszeń nie będzie miała żadnego znaczenia przy wyborze. Liczy się jakość nadesłanych kart, a nie to, kto szybciej pisze. Tak, to konkurs kart. ▼ ☾ Kaprysy losu ☽ Mechanika Moje podejście do mechaniki Zacznę od tej kwestii, jako że jest istotna. To nie jest sesja, która w 100% posiłkuje się tylko i wyłącznie mechaniką. W moim mniemaniu mechanika ma jedynie wspomagać, a nie stanowić sens sesji. Pozwalam na rozbudowany element mechaniczny i daje na początek konkretny poziom, ale niech nikt nie myśli, że wysokie statystyki, niepoparte odgrywaniem dadzą mu wszystko. Blef musi być blefem w końcu, a nie stwierdzeniem: MG, rzucaj! Wiem, że nie każdy jest świetnym mówcą, ale ważne są starania, szczególnie, że opłacać się będzie próbować, bo może to np. dodać bonusy do rzutu czy w ogóle spowodować krytyczny, fabularny sukces. Nie podaje informacji o takich rzeczach jak np. ile musisz wyrzucić, aby trafić tego potwora, jaka jest skala wyzwania dla mojej dyplomacji czy w końcu- to ile on ma siły? W domowym zaciszu turlamy z kotami kostkami, a wy w napieciu czekacie na efekty. Nie rzucam na wszystko. Czasami przecież rzut nie jest konieczny. Zawsze turlam kostkami w walce. Nie rzucam na pewno na wszelkie te blefy, zastraszania czy dyplomacje wobec innych graczy. Tutaj musicie się już wykazać. Po prostu pamiętajcie, że cyferki nie są remedium na głupie decyzje.
Mechanikę poproszę w Myth-weavers. Udostępnijcie mi wgląd - mój nick to “Nerahye”. Musicie w “edit” zaznaczyć opcję “editor”, bo inaczej nie pokaże mi się karta na mojej liście. Najlepiej dla mnie będzie, jeżeli stworzycie karty po angielsku. Jeszcze taka mała uwaga… Jeżeli ktoś planuje specjalne kombosy mechaniczne niech bez bicia powie, jak ta tona atutów i prestiżówek ma działać. Oszczędzicie mi czasu. Do tego ostrzegam, że próba oszukania mnie mechanicznie, nawet jeżeli się dostaniecie, nie skończy się dobrze. Będzie płacz, jak zacznę ciąć już w trakcie gry i zrobię tak, a będzie to nieodwołalna decyzja. Postraszyłam, więc teraz to, na co czekaliście.
Dodam jeszcze, że to nie mechanika będzie decydowała o przyjęciu. To, czy ktoś stworzy lepszą mechanicznie postać nie będzie dawało żadnych punktów. Liczy się otoczka fabularna. ▼ ☾ Lista straceńców ☽ Wzór KP Poniżej znajduje się przykładowy wzór KP. Oczywiście możecie go zmienić lub w ogóle pominąć, ale zawarte w nim informacje muszą być w karcie w takiej czy innej formie. Większość punktów została rozpisana i wyjaśniona wyżej (to tak jakby ktoś czytał od końca:]).
Dodatkowo proszę odpowiedzieć:
▼ ☾ Przypieczętowane krwią ☽ Informacje końcowe Google docs będzie głównym narzędziem sesji. Wcześniejsze zakończenie rekrutacji: Nie kończę rekrutacji przed czasem. Terminy dla graczy i MG: Tydzień dla was, trzy dni dla mnie. Ilość graczy: Od 3 do 6. Wszystko powyżej… jest niepewną opcją. Wyniki i rozpoczęcie sesji: Wyniki podam dnia następnego po zakończeniu rekrutacji, czyli 3.03. Komentarze zostaną założone tego samego dnia, zaś sesja rozpocznie się zapewne 10.03 wieczorem (exam, exam) . Wcześniej jeszcze zostanie otwarty temat sesyjny i panel. Rekrutacja trwa do 2.03.2015 21:00 Kompletne karty proszę przesyłać na mój mail, czyli nerahye[at]gmail.com z tematem “Seldarine”. Nie zapomnijcie się też podpisać w mailu swoim nickiem z LI. Mechanika w Myth-weavers, reszta karty w Google Docs. GG macie w moim profilu. I niech Seldarine nad wami czuwają!
__________________ Writing is a socially acceptable form of schizophrenia. Ostatnio edytowane przez Zell : 02-03-2015 o 01:02. |
13-02-2015, 14:13 | #2 |
Reputacja: 1 | Kilka pytań do... 1. Zdolności przywódcze są niedozwolone - ma to związek z ilością dodatkowych NPC czy z tym że znacząco zwiększa siłę drużyny? Jak do tego ma się Undead Leadership z Libris Mortis The Book of Undead, czy profesja Dread Necromancer która z samej swojej specyfiki prowadzi za sobą niedużą armię nieumarłych? 2. Jakie charaktery są preferowane? 3. PvP (mam nadzieję na odpowiedź negatywną)? 4. Co z postaciami tworzącymi magiczne przedmioty? Startują na niższym poziomie czy wydają tylko złoto? 5. Czy elf może być Runotwórcą? 6. Jak u Ciebie działa zmiana kształtu? Druid przybierając inną postać zachowuje swoje HP, INT, WIS, CHA, a resztę zmienia?
__________________ "Prawdziwy mężczyzna lubi dwie rzeczy – niebezpieczeństwo i zabawę, dlatego lubi kobiety, gdyż są najniebezpieczniejszą zabawą." Fryderyk Nietzsche Ostatnio edytowane przez Balzamoon : 13-02-2015 o 15:21. |
13-02-2015, 15:31 | #3 |
Reputacja: 1 | To i ja się zgłoszę. Co prawda miałem się ograniczyć tylko do prowadzonej przeze mnie sesji, ale wprowadzenie mnie kupiło. Zaraz podeślę Ci PW z pytaniami, ale wstępnie myślę nad elfim bardem.
__________________ - Alas, that won't be POSSIBLE. My father is DEAD. - Oh... Sorry about that... - I killed HIM :3! |
13-02-2015, 16:55 | #4 |
Reputacja: 1 | Kaliesh’erai z Everaski (Players Guide to Faerun, strona 172) również odpadają? |
13-02-2015, 17:10 | #5 |
Reputacja: 1 | Może i ja się zgłoszę. Sesji nigdy za wiele Acz niech najpierw się moje kłopoty z internetem skończą... Swoją drogą, czy bana na ToB nie da się zdjąć? To w sumie najlepsza metoda jeśli chce się stworzyć w miarę zbalansowaną postać walczącą (a pamiętajmy, że nie każdy elf się magią para). |
13-02-2015, 18:12 | #6 |
Reputacja: 1 | Rasowy podręcznik dla elfów, Races of the Wild, nie będzie domyślnie dostępny? |
13-02-2015, 19:16 | #7 |
Edgelord Reputacja: 1 | Najpierw, zanim odpowiem na pytania inna kwestia. Żeby było jasne. Wasze postacie mogą, ale nie muszą brać udziału w Odwrocie. Mogą, ale nie muszą pochodzić z Cormanthoru. @Balzamoon 1. Zdolności przywódcze mi nie pasują. To samo co nimi, można osiągnąć pieniądzem, odpowiednią umiejętnością przemawiania i charyzmą. Ogrywanie. Co do Dread Necromancera... Może odpowiem na to pytanie tak, że elfy miłośnikami nieumarłych bynajmniej nie są. 2. Preferowanie? Raczej nie złe. 3. Nie przewiduję. 4. Przed startem sesji kosztują tylko cenę rynkową. Później XP i ci co mają tworzenie magicznych przedmiotów dostaną bonusowo czar Transference do księgi czarów. 5. Runecaster? Mechanicznie możliwe, ale wątpię, aby taki elf miał duże poszanowanie wśród swoich. 6. Dokładnie tak, jak napisałeś. @psionik Odpadają. @Eleishar Nie, bana nie zdejmę, przykro mi. @pppp Nie, ale wystarczy zapytać. Ja naprawdę nie odrzucam wszystkiego. Cieszy mnie to zainteresowanie sesją.
__________________ Writing is a socially acceptable form of schizophrenia. |
13-02-2015, 19:36 | #8 |
Reputacja: 1 | Stereotypy .
__________________ "Prawdziwy mężczyzna lubi dwie rzeczy – niebezpieczeństwo i zabawę, dlatego lubi kobiety, gdyż są najniebezpieczniejszą zabawą." Fryderyk Nietzsche |
13-02-2015, 19:41 | #9 |
Reputacja: 1 | @Eleishar dodam, iż wątpię czy znajdziesz na tym forum MG prowadzącego gry, który by nie banował Tome of Battle.
__________________ Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę. Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem. gg 643974 Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975 |
13-02-2015, 19:58 | #10 |
Reputacja: 1 | Ja w Czarnym Słońcu wyjątkowo nie zbanowałem ;d. Natomiast uważam, że naprawdę ciężko zrobić z tego postać nie mangową (chociaż psionik u mnie w sesji bardzo daje radę) i dobrego, klimatycznego wojownika da się zrobić i bez tego. Inna rzecz, że Zell sama napisała, że mechanika nie będzie wyznacznikiem sesji więc karmazynowy półobrót z liścia i inne manewry chyba nie są potrzebne ;d. Co do nieumarłych, to jak czytałem wstępniaka w pracy, na telefonie, na szybko to przyszedł mi do głowy koncept elfiego barda/dirgesingera (barda śpiewającego gorzkie żale i wskrzeszającego pieśniami umarłych), ale ostatecznie padło na inny pomysł. Co prawda nikt nie ma gwarancji dostania się do sesji, ale jeżeli ktoś ma ochotę na stworzenie wspólnych wątków/historii, poznania postaci zamiast "uratuję świat z tym tamtym co go poznałem wczoraj" to niech się odezwie, chętnie coś wspólnie popiszę . Mój pomysł to słoneczny elf, szlachcic z Evermeet i któraś z kolei w kolejce osoba do głowy rodu, podróżujący po Faerunie. Z zawodu bard, zawadiaka, szpieg na dworach królewskich i książkowy awanturnik (z rodzaju, ja wiem że w jaskini siedzi smok, ale kopnięcie go w rzyć podczas snu to PRZYGODA).
__________________ - Alas, that won't be POSSIBLE. My father is DEAD. - Oh... Sorry about that... - I killed HIM :3! |